Warhammer PBF - Zastępcze

... gdy nie działa główne forum Warhammer PBF


#1 2011-01-11 21:14:18

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(...)

(ostatni post marcusa)

(piszcie)

Offline

 

#2 2011-01-12 23:00:27

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Witaj Aedzie Ran'Baire. Jakże miło ujrzeć rodaka i zamienić słowo w tak poetyckim języku jakim teraz władamy.

Wymieniłem honory i skinąłem lekko głową.

- Pozwól, że wesprę Cię ramieniem rodaka. Siły mi nie zbywa, a widzę, że i kompani są w niestanie.

Wyciągam dłoń ku elfowi.

Offline

 

#3 2011-01-12 23:17:16

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spojrzałem się po towarzyszach. To od razu dało mi do myślenia, że lepiej będzie jak elf mnie wesprze ramieniem... ale nie ruszałem się. Bo przez to co przeżyłem tutaj nie zbyt ufałem elfowi.
Jednak po chwili przełamałem się i też wyciągnąłem dłoń.
- Nie musicie się go bać - odparłem do towarzyszy już w wspólnym - Tancerze wojny to elita... święci wojownicy. Niebywale rzadko zdarzają się u nich zdrajcy i obłudnicy. A jak już tacy się znajdą to podobno długo nie zaznali życia... przyznasz mi rację, co nie?

Offline

 

#4 2011-01-12 23:17:24

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Obrzucam nieznajomego elfa gniewnym spojrzeniem. Co to za jeden i czego chce od nas?   Od nas!   No jakże!  Amulet! 
Musimy być ostrożni. Nie znamy go, a on najwyraźniej czekał na nasze przybycie do miasta. Podejrzane.

Puszczam ramię hierofanta, wiedząc, że podtrzymuje go Leonard.

- Nie obchodzi mnie, czyim jesteś synem - odzywam się do obcego gniewnym tonem - Poza tym mów po ludzku, a nie świergol jak leśny ptaszek. Czego tu szukasz?

Offline

 

#5 2011-01-12 23:30:58

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Uśmiecham się lekko. Miła niespodzianka. Oby więcej takich... Słysząc od Aeda, że tancerze wojny należą do elity, witam go jak szlachcica.
-Witaj, Av Fen'Neal. Jestem Leonard Himmler, przybrany członek rodziny Mordhedów, rodu szlachetnych książąt Państw Granicznych. Miło mi cię poznać.- Ukłonił bym się jeszcze, ale przecież podtrzymuję hieroganta. Jak już Av Fen odpowie na pytanie Jonathana, zwracam się do wszystkich.
-Sądzę, że na takie rozmowy będzie czas w świątyni. Aed potrzebuje pomocy medycznej. Proponuję wstrzymać się pytaniami, aż tam dotrzemy.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-01-12 23:44:03)

Offline

 

#6 2011-01-12 23:56:59

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Słyszałem o leśnym ludzie i ich elicie wojennej. - rzekł Ojciec Odo kiwając głową w zamyśleniu. - Ten tutaj wypowiada się elokwentnie i z etykietą. Poznaję, że to nie byle zbir. Lecz spieszmy się do świątyni!

Ruszył po omacku ulicą.

Offline

 

#7 2011-01-13 02:03:45

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Wybaczcie człecze, jak widać bez imienia.

Zwracam się do mężczyzny, który odniósł się do mnie z wrogością.

- Pozwolę sobie rozmawiać z braćmi jak... Hmm zastanówmy się...

W komiczny sposób udaję zamyślenie.

- Z braćmi. Pozwolę sobie także uśmiechem odpowiedzieć na Twoją postawę, bo jak pewnie nie zasłyszałeś - 'człecze' - zwady nie szukam.

Uśmiecham się do niego jak obiecałem i przechylam lekko głowę. Kładę nacisk na słowo 'człecze'. Po chwili dodaję z powagą.

- Mam nadzieję nie wyjść na zbyt chciwego pozwalając sobie również na zignorowanie Twojego pytania o cel mój dopóki Twoja osoba nie zaprzestanie reprezentowania złego wychowania i gryzienia pomocnej dłoni wyciągniętej w także Twoim kierunku.

Podtrzymuję Aeda i zwracam się do drugiego podtrzymującego go mężczyzny.

- I ja Ciebie witam Leonardzie Himmlerze.

Podczas wymawiania kładę jedną dłoń na swojej klatce piersiowej w geście powitania, a następnie ruszam posłusznie razem ze wszystkimi.

Ostatnio edytowany przez Marcus (2011-01-13 02:16:00)

Offline

 

#8 2011-01-13 09:29:09

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie podoba mi się ten obcy, ani przesadnie uprzejmy sposób, w jaki odnosi się do nas. Kto to widział, żeby bez żadnego wyjaśnienia przyjmować nieznajomego do kompanii. Czy to fakt, że dotarliśmy do miasta, sprawił, że wszyscy poczuli się bezpieczni, jak u mamy?
Skoro jednak Ojciec Odo i Aed twierdzą, że możemy mu zaufać - niech będzie.

- Jak uważacie - wzruszam ramionami i kieruję wzrok na obcego.
- Jestem Jonathan, mag ognia - po czym doganiam Ojca Odo i dotykam lekko jego ramienia, by wiedział, że idę obok. Nie chcę, żeby został potrącony przez przejeżdżającego konnego, czy coś w tym rodzaju. W razie czego, odciągam go na bok.

Offline

 

#9 2011-01-13 10:01:22

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Witam Cię, Jonathanie.

Odpowiadam gdy mag się przedstawił.

Offline

 

#10 2011-01-13 13:23:02

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Hurgar, Lomors?)

Offline

 

#11 2011-01-13 16:25:34

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Przemowę nieznajomego kwituję skinieniem głowy. Nie mam czasu na gadanie. Kolejny nieznajomy, cholera. Po prostu idę do świątyni, bez słowa.

Offline

 

#12 2011-01-13 16:43:07

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

W milczeniu, postękując ruszyliście przez siebie, przez uliczny bruk i ciemność rozświetloną latarniami ulicznymi. Parę razy minęliście żebraków skamlących albo śpiących w zaułkach. Często też na środku ulicy. Minęliście duży plac z studnią miejską - kamienną - taką jakich wiele w mieście. Gmach świątyni Ulryka zamajaczył konturami oddali przed wami. Czuliście się lekko nieswojo z nowym towarzyszem-przylepą. Jednak wzbudzał on aurę zaufania.

Minęliście spory budynek jakiejś kompanii handlowej po prawej i podobny obok - należący do Gildii Kupieckiej. Skręciliście w prawo przy Pomniku Czarnej Zarazy widząc daleko na zachodzie mury Ogrodów Morra. Wkroczyliście w końcu na dziedziniec po którym hulał wiatr i dotarliście do masywnych drzwi świątyni.

Ojciec Odo zastukał w nie cztery razy kosturem.

- Otwierać! Kapłan Odo z przyjaciółmi!

Szczęknęły zasuwy i drzwi otworzyły się nieznacznie. Odźwierny bez słowa wpuścił was do środka.

Aed poczuł wibracje amuletu... Karmazynowej Czaszki. Amulet zdawał się drżeć ze strachu... zobaczyliście idącego szybkim krokiem, korytarzem, kapłana Ranulfa otwierającego ramiona w geście powitania.

Offline

 

#13 2011-01-13 17:33:54

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Rozglądam się dookoła. Wyszukuję wszelkich niebezpieczeństw. Kto wie, czy ktoś inny nie ma chrapki na tak potężny amulet.

Offline

 

#14 2011-01-13 18:23:45

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- On... czuje, że zbliża się jego kres...
Powiedziałem tajemniczo do reszty. Powinni zrozumieć o co chodziło. Za dużo tu dobrej magii... nawet tak wielka koncentracja mrocznej energii jest jak wilk pośród kręgu myśliwych... i pułapek.

Offline

 

#15 2011-01-13 18:39:06

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- I bardzo dobrze.

Spoglądam na kapłana, idącego w naszym kierunku.
- Może wreszcie pozbędziemy się kłopotów, związanych z tym przeklętym amuletem i będziemy mieli kilka dni spokoju, wyliżemy się z ran.

- Nie zapomnij, Ojcze Odo, że najbardziej ze wszystkiego, potrzebujemy pomocy uzdrowiciela lub medyka - przypominam dla Ojca, bo podejrzewam, że za chwilę jego uwagę zaprzątnie wyłącznie amulet i sposób jego zniszczenia.

Offline

 

#16 2011-01-13 19:02:36

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Gdybym mógł, przypierdoliłbym Jonathanowi w ten jego głupi łeb. Idzie z nami podejrzany, zakapturzony, nieznajomy elf, a on tak bez problemu wyjawia cel naszej misji.
Spoglądam na nowego, obserwując jego reakcję na wzmiankę o amulecie.

Offline

 

#17 2011-01-13 19:58:36

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam się na Aeda. Nadchodzi jego kres... Zatem, nasze zadanie wygląda, jakby było na ukończeniu. Dziwne, można by pomyśleć, że amulet zdolny przywoływać hordy zwierzoludzi i opętywać krasnoludy, znane ze swej silnej woli, będzie w stanie więcej zrobić niż "czuć, że nadchodzi jego kres...". Powinienem się z tego powodu cieszyć, ale coś mnie niepokoi... Idę z resztą, przysłuchując się rozmowom towarzyszy.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-01-13 19:59:52)

Offline

 

#18 2011-01-13 22:52:10

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Niewzruszony wyznaniem Jonathana odpowiadam na badawczy wzrok krasnoluda.
- Nie martwcie się o wasz sekret. Zostałem z nim mniej więcej zapoznany. Kapłani tej świątyni oraz kapitan straży znają moje zamiary i mogą poręczyć o ich słuszności. Sam ze swojej strony chcę też dodać, że zostałem wysłany do tej prowincji przez przywódcę mojej trupy, by zbadać i wyplenić stąd całe zło jakie zdołam wytropić. Przysięgałem sobie, że odpocznę dopiero w grobie i słowa tego dotrzymam.

Patrzę po twarzach wszystkich.
- O ile dacie mi taką szanse, chciałbym dołączyć do grupy waszej i wraz z wami zła niszczenia dokonać. Miłym byłoby też zapoznać się ściślej ze szczegółami waszej misji.

Offline

 

#19 2011-01-13 23:03:46

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Słuchając elfa chciałem wierzyć w jego intencje... ale teraz nic nie mogę zrobić. Jestem za słaby.
- Jutro... dopiero jutro pogadamy o tym czy się przyłączysz do nas czy nie - powiedziałem słabo do niego niestety w wspólnym - Teraz nawet sił nie mam na dyskursy... reszta też. Więc... musisz zachować cierpliwość. I spokój.
- Jeśli jednak taki masz cel... możesz się nam przydać - dodałem.

Offline

 

#20 2011-01-13 23:09:10

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(yy, Marcus, mała rada: nie rób takich długich przemówień w takich momentach jak teraz, kiedy stoicie w drzwiach, ktoś idzie w waszą stronę i zaraz ma się zacząć dialog. Jest to nierealistyczne. Mógłbyś skończyć na rzuceniu ukradkowego spojrzenia, albo parsknięciu. Po prostu po moim poście jest paru-sekundowa reakcja gracza, a nie czas na monolog. Czaisz bazę czy nie?)

- Drogi Odo! Czy macie amulet? I kogóż sprowadzacie ze sobą? Co z tamtymi khazadami się stało? Zostali na zewnątrz?

Uściskał starego kapłana.

- Pospieszcie się, chodźmy. - rzekł do was zapraszając wgłąb świątyni.

(Tuszę, że nikt nie będzie robił scen, więc idziecie potulnie za nim. Po prostu nie chcę czekać kolejnego 1,5 dnia na odpis wszystkich).

Zaprowadził was do komnaty przylegającej do kuchni. Usiedliście wygodnie przy dużym stole, sami w pomieszczeniu. Ojciec Odo przetarł czoło i odstawił swój kij pod ścianę. Ranulf zawołał jakiegoś młodego kapłana który odebrał amulet z rąk Aeda i wsadził go do średniej wielkości, srebrnej skrzynki pokrytej runami - chyba magicznymi. Zamknął skrzynię i odszedł. Na polecenie kapłana przybiegło trzech medyków którzy od razu zajęli się waszymi ranami, w trybie natychmiastowym. Dano wam też do wypicia drogie eliksiry leczące.

Aed: 11/14
Algrom: 13/16
Jonathan 3/14
Leo: 6/12
Lom: 3/12


Kiedy poczuliście się lepiej Ranulf spytał jeszcze raz o dawną waszą kompanię, a Ojciec Odo odparł, że wszyscy są już na innym świecie i ucztują w wysokich salach Morra, lub u krasnoludzkich przodków... Zapadła ponura cisza. Kapłan rzekł, że jest mu niezmiernie przykro. Medycy się oddalili. Ranulf wspomniał też, że ten tu obecny elf - Tancerz Wojny odwiedził świątynię i jest zaufaną osobą rekomendowaną przez komendanta Shutzmanna, którego wszak już znacie.

- Zanim porozmawiamy o waszej nagrodzie. - podjął kapłan Ranulf. - Wznieśmy toast za zmarłych, którzy zginęli w dobrej chwale i za wasze zwycięstwo nad siłami Chaosu. Wina?

Spojrzał po was łapiąc za dzban z czerwonym winem na stole.

- Dla mnie wody przynieś, przyjacielu. - rzekł niewidomy kapłan, a Ranulf kiwnął głową i spytał: - Komuś jeszcze wody?

Zawołał przez ramię w stronę kuchni do parobków by ci przynieśli wodę i nalał sobie winka do kubka pytająco patrząc na was wzrokiem.

Offline

 

#21 2011-01-13 23:21:19

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Po tym jak napoiłem się eliksirami... poczułem się lepiej. Dalej czułem mdłości, ale to już nie było aż tak odczuwalne co wcześniej.
- Mi wina - odparłem natychmiastowo - I to dużo... to co widziałem chyba na zawsze pozostanie w mojej pamięci. I jeszcze dalej...

Offline

 

#22 2011-01-13 23:27:36

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zabiegi medyków działają doprawdy cuda. Te cholerne ramię już tak nie swędzi, a i ból głowy zelżał od razu. Siadam ze wszystkimi. Oglądam stół, ciesząc się, lecz mój wzrok zaraz przyciąga dzban wina. Och, nareszcie coś porządnego do picia. Kiedy już będę mógł wziąć dzbanek, nalewam sobie do kielicha. Jak już wszyscy będą mieli nalane, wznoszę toast.
-Za Mordrina i wszystkich, którzy poświęcili swe żywota, żebyśmy tutaj dotarli. Aby po śmierci znaleźli ukojenie i szczęście, zaś ich czyny zostały zapamiętane i śpiewane w legendach przez długi czas.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-01-13 23:38:33)

Offline

 

#23 2011-01-13 23:36:25

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie kryjąc zadowolenia, przyglądam się, jak amulet znika w skrzynce. Ufff. Można spokojnie odetchnąć. To już nie nasze zmartwienie, co będzie się z nim działo dalej. Mądrzejsze głowy się nim zajmą, niż my.
Poza tym medyk i eliksir zrobiły swoje. Czuję się już lepiej, mogę poruszać się trochę swobodniej. Nie muszę zaciskać zębów z bólu przy każdym kroku. Zdaję sobie jednak sprawę, że rany są jeszcze świeże i ich wyleczenie wymaga czasu.

Spoglądam na towarzyszy sięgających po dzban z winem.
- Wody? Woda jest dla słabych. Bez urazy, Ojcze Odo.  Najchętniej łyknąłbym dobrej gorzałki, ale wino też się nada, by uczcić pamięć poległych.

Biorę wolny kubek i napełniam winem. Unoszę do góry i razem ze wszystkimi wypijam.
- Za poległych! Niech dostąpią szczęścia w lepszym świecie!

Offline

 

#24 2011-01-14 01:37:59

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Oki doki Esu)

- Ja podziękuję obu. Piłem już dziś w jednej z karczm. Nie mam też czego świętować, ale dołączam się do proponowanych przez was sugestii toastów.

Kładę prawą dłoń na klatce piersiowej i wykonuję lekkie skinienie głową.

Offline

 

#25 2011-01-14 06:45:28

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Po prostu nalejcie mi wina, niczego mi teraz nie potrzeba bardziej - mówię do kapłanów. Rozsiadam się wygodniej. Cholera, ile osób musiało zginąć dla czegoś, co mieści się w małej skrzyneczce...

Offline

 

#26 2011-01-14 18:05:49

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Elf Lomors siedział krzywiąc się i patrząc w milczeniu na zabandażowaną stopę z kostką. Tak samo jak ten nowy - nic nie zamówił. Reszta złapała za kielichy. Wzniosła toast i łyknęliście zdrowo. Wino było smaczne, jak to ze świątynnych piwnic. Ojciec Odo mlasnął ze smakiem pijąc wodę. Ranulf nalał jeszcze raz wszystkim kto chciał wina i rzekł:

- Nasz Arcykapłan Liebnitz będzie bardzo zadowolony. To on wszak zarządza naszą świątynią pod nieobecność Ar-Ulryka, który teraz przebywa w polu wraz z Imperatorem. Bardzo zależało mu by ten czerep Chaosu znalazł się w bezpiecznych murach świątyni. A przechodząc do waszej nagrody...

Kubek z wodą spadł z hukiem na podłogę roztrzaskując się w drobny mak. Po chwili niewidomy Ojciec Odo padł ciężko na podłogę drżąc w straszliwych konwulsjach, a piana z jego ust zmieszała się z rozlaną wodą na posadzce.

Patrzycie niezdolni do ruchu, skamieniali jak Ojciec Odo rzuca się na podłodze, charczy i pluje. Drze paznokciami swój płaszcz. Odsłania się skóra poznaczona rosnącą siecią łusek. Ciało momentalnie mu puchnie, grymas na twarzy pokazuje straszliwy ból jakiego doświadcza kapłan, szata pęka, a z ramion wyrastają mu obślizgłe macki z pazurami i kolcami. Ojciec Odo wyjąc potępieńczo podnosi się, węszy i... i rzuca do ataku!!

Ojciec Odo rzucił się na Ranulfa odpychając go. Kapłan uderzył biodrem o stół wywalając karafkę z winem i stół zabarwił się na krwisto. Padł na krzesło.

- Na Ulryka, zróbcie coś! - wrzasnął Ranulf łapiąc za krzesło i unosząc je. Blady, przerażony.

Offline

 

#27 2011-01-14 18:23:15

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Patrzę, ledwie pokonując siebie, by nie wybiec stąd z wrzaskiem. Czuję, jak każdy strzęp mojej duszy drży i krzyczy ze strachu, zaś serce wali jak kościelny dzwon.   Bogowie, chrońcie nas! Łapię za rękojeść. Nie... Nie zbliżę się do... tego. Biorę łuk i nakładam strzałę na cięciwę.
-Ojcze Odo! Walcz z tym!- Krzyczę, chociaż już w połowie zdania pojmuję, że nic się z tym nie da zrobić...

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-01-14 18:29:10)

Offline

 

#28 2011-01-14 19:22:22

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Do cholery! Co się dzieje? Przecież amulet jest już zabezpieczony!
Patrzę z niedowierzaniem, jak Ojciec Odo błyskawicznie zamienia się w obrzydliwego mutanta.

Zróbcie coś! - z osłupienia wyrywa mnie krzyk Ranulfa. 
Wygląda na to, że jedyny sposób w jaki możemy pomóc dla Ojca Odo, to go ....

Wypuszczam kubek z ręki i natychmiast wyczarowuję Żądło, posyłając je w mutanta.

(użyj 2k10)

Offline

 

#29 2011-01-14 20:25:02

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Pytanie do MG: Czy tak wygląda zwyczajowa przemiana w mutanta? Bo rozumiem, że my doświadczeni w boju i w ogóle, ale jakoś nie wyobrażam sobie rzucić się na Ojca Odo z zamiarem zabicia go po tym wszystkim, co razem przeszliśmy)

Chwytam za młot. Zasłaniam się tarczą i obserwuję. Cholera, co to do cholery jest? Nigdy nie widziałem przemiany w mutanta na własne oczy. Obrzydliwe, a zarazem fascynujące. W sekundę zmienił się z człowieka w... to coś.

Offline

 

#30 2011-01-14 20:30:56

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(jesteście oszołomieni więc nie myślicie trzeźwo. Ale ty akurat wiesz, że przemiana w mutanta - szczególnie tak szybka - spowodowana jest dużą dawką spaczenia. Wie to także Aed i Ravin)

Offline

 

#31 2011-01-14 21:42:00

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Czy da się go jeszcze uratować? A przynajmniej czy coś mi o tym wiadomo?)

Rzucam się na mutanta, powalając go na ziemię uderzeniem tarczy.

Offline

 

#32 2011-01-14 22:25:01

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Patrząc na przemianę zacząłem się cofać. Jak najdalej. Amulet... za dużo spaczenia! Zbyt duży wpływ!
- On się nie poddaje! - krzyknąłem i zacząłem inkantować silne zaklęcie... gorejący wzrok. Splotłem przed tym magię. Starałem się mutanta dosłownie zmieść z powierzchni ziemi...
(2k10, przerywam jak potwór zostanie pobity, PS na wypadek nieudanego rzutu zaklęcia)

Offline

 

#33 2011-02-06 20:12:07

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

_______________________________________
_______________________________________
_______________________________________
_______________________________________
_______________________________________


Wszyscy ruszyli do ataku i w tym momencie po drabinie zszedł zdyszany, czujny Algrom z młotem w ręce. Zobaczył grupę swoich ziomków. Znalazł się w podłużnej jaskini. W połowie jaskini zbudowano prowizoryczną barykadę z desek, skrzyń i beczek. Za barykadą chyba leżą trupy kultystów. Krasnolud też ujrzał rannego bełtem w ramię Leonarda, który ledwo trzyma się na nogach i właśnie przeładowuje zdobytą kuszę.

Za barykadą zaś - w drugiej połowie jaskini, po lewej od razu widać korytarz z którego ktoś nadbiega. Posiłki zapewne!

Nowa kolejność:

1. Av Fen
2. Aed
3. Leonard
4. Jonathan
5. Kultysta #1
6. Algrom
7. Kultysta #2
8. Przywódca kultystów
9. Kultysta #3
10. Kultysta #4
11. Kultysta #5

_____________________________________________


Av Fen cisnął shurikenem w korytarz i nadbiegające sylwetki. Nie trafił jednak w nikogo. Przygotował katanę na rzeźnię.

Aed splótł magię i podtrzymał zaklęcie. Rzucił rozbłysk w środek korytarza lecz kultyści gotowi byli na taki ruch i zdążyli zakryć oczy i uskoczyć na boki!

Leonard czując upływ krwi załadował bełt na kuszę i chwiejnie oparł się plecami o zimną, kamienną ścianę za sobą. Ma teraz widok na korytarz, a barykadę po swej lewej. To będzie ciężkie strzelanie, skoro i sojusznicy pobiegli w korytarz...

Jonathan stanął u wylotu korytarza ściskając kostur i widząc zbliżających się sześć osób.

Pierwszy z kultystów ruszył biegiem na Tancerza Wojny. Zaszarżował! Av uniósł miecz i sparował szybki cios sztyletu.

Algrom spod drabiny ruszył biegiem w stronę barykady i zrozumiał, że jej nie przeskoczy. Będzie musiał ją szturmować!

Drugi kultysta również zaatakował Tancerza ale ten sparował.

Przywódca kultystów, mężczyzna górujący nad wspólnikami wyglądający na maga chaosu wyciągnął maczugę i ruszył biegiem drąc się na całą jaskinię. Dobiegł do Jonathana i zaatakował. Ten sparował cios kosturem i prawie upadł na zad.

Pozostali trzej kultyści wycelowali kuszę w korytarz. Wymierzyli i nacisnęli cyngiel. Jeden bełt pomknął i wbił się koło ramienia Leonarda z kuszą. Drugi poleciał prosto w głowę Aedowi, lecz jakimś magicznym cudem zboczył z drogi i wbił się w barykadę. Trzeci bełt z mlaskiem przerżnął ciało na boku Tancerza Wojny i poleciał dalej. Ten stęknął i zatoczył się w tył drżąc cały...

2 obrazenia (11/13)

(piszcie każdy jak chce, potem uwzględnie kolejność)

Offline

 

#34 2011-02-06 20:21:11

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zmieniam totalnie kierunek swojej taktyki. Wykorzystuje iluminacje do podbiegnięcia do przywódcy kultystów i staram się na niego rzucić porażenie (2 kostki).

Offline

 

#35 2011-02-06 20:29:37

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Rrrrrr!

Zawarczałem widząc sączącą ranę u mojego boku.

- Blood! Deadth! And Vengeance!

Krzyczę w szale bojowym i rozpoczynam śmiertelny taniec tnąc najbliższych wrogów.

Offline

 

#36 2011-02-06 20:47:18

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wytrzymaj, wytrzymaj! Przechodzę w lewo, by znaleźć się za barykadą. Ukrywam się za skrzynią bądź inną przeszkodą dzielącą mnie od przeciwników rażących na dystans. Potem wychylam się zza kryjówki i strzelam w jednego z kuszników (PS w razie porażenia towarzysza, bądź krytycznej porażki.), po czym znów się chowam.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-06 20:50:37)

Offline

 

#37 2011-02-06 20:55:05

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(zza barykady nie będziesz miał widoku na kuszników. To miejsce w którym stoisz to jedyne z jakiego możesz strzelać. Więc jak?)

Offline

 

#38 2011-02-06 21:05:21

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Zatem najpierw strzelam, potem przechodzę za barykadę)

Offline

 

#39 2011-02-06 21:30:43

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

A oto mapka robocza

http://img14.imageshack.us/img14/8513/mapabaza.jpg


(Szkoda, że Av nie napisał łaskawie kogo tnie dokładnie i ile razy)


Elf Av Fen zaatakował dwukrotnie kataną kultystę #5. Ale ten zręcznie uskoczył w tył unikając.

Aed odwrócił się i postarał się rzucić zaklęcie na przywódcę. Dotknął go, a ten wyprężył się, gały wywróciły mu się na drugą stronę i poleciał na plecy padając na ziemię sztywny. (2 rundy - potem się ocknie)

Chwilę później gdy Aed nie zdążył się jeszcze nacieszyć zwycięstwem - Leonard wypuścił bełt z kuszy, który zaczął zmierzać... prosto w plecy elfa Aeda!...

(Leo - PS?)

Offline

 

#40 2011-02-06 21:38:03

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

O żesz ty!  Co to za jeden?  A silny jak bestia. Nie wytrzymam wiele takich ciosów.

Nie mam wyboru. Splatam magię i uderzam w maga dwiema kulami Ognia U'zhul (2 kostki. PS - w razie Przekleństwa)

Offline

 

#41 2011-02-06 21:41:41

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Mhm, PS i pytanie, jestem czwórką, czy trójką?)

Offline

 

#42 2011-02-06 21:54:48

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Powiem tak: według informacji Esgarotha ze starego forum, powinieneś być czwórką, a ja trójką.   Teraz jednak do tej mapki musimy chyba przyjąć numerację zgodną z inicjatywą w tej walce.   Tak więc ty jesteś trójką i stoisz za barykadą, ja jestem czwórką i znajduję się w przejściu, obok Aeda.)

Offline

 

#43 2011-02-06 22:11:49

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ja jestem jedynką i...)

Tnę po razie kultystę 5 i 7. Może teraz uda mi się pozbawić ich przynajmniej... głów...

Przy okazji śpiewam jedną z pieśni bojowych jakich nauczyłem się będąc w domku mojej trupy.

"Qoy qeylIs puqloD
Qoy puqbe'pu'
yoHbogh malthbogh je' SuvwI'
Sey'moHchu' may' 'Iw
maSuv manong 'ej maHoHchu'
nI'be'yInmaj 'ach wovqu'!

batlh maH ghbej'jyoqIjDaq
vavpu'ma' DImuvpa'reH maSuvtaH
Qu' DamevQo' maSuvtaH, ma'ov

Offline

 

#44 2011-02-06 22:23:25

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(To ja dodam jeszcze swój ruch...)

Wyciągam sztylet i wbijam go prosto pomiędzy oczy kultysty, jeśli przeżyje atak Jonathana.

Jak już skona po ataku maga ognia i nie będzie potrzebna moja interwencja to biegnę do barykady i w punkcie L13 próbuje ją przeskoczyć / przebyć...

Offline

 

#45 2011-02-06 22:50:02

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(A może dacie odpisać Algromowi i poczekacie aż kultyści wykonają swój ruch?)

Offline

 

#46 2011-02-08 17:00:22

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam szarza na bariere, probujac utorowac sobie droge do reszty walczacych.

Offline

 

#47 2011-02-08 18:00:41

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom z impetem wpadł cielskiem i tarcza na barykadę rozwalając ją w jednym miejscu. Prawie upadł po drugiej stronie! Teraz korytarzyk i drugą komnatę za nim - ma po swojej lewej! Ależ tu ścisk!

(Iben - minus 1 PS!)

Kusza Leonarda po strzale niemal eksplodowała mu w łapach. Cięciwa poszła i kusza stała się niezdolna do użytku. Bełt tymczasem poleciał prosto w plecy Aeda... wbił się z mlaskiem prosto w krzyż elfa. Ten ryknął, wygiął się w łuk i padł na kolana. Wstał chwiejnie.

Aed: żyw. 3/14 [rany lekkie]

Av Fen sparował dwa ciosy kultystów. 

Po chwili Przywódca Kultystów wziął zamach, ryknął wściekle i z całych sił przypierdolił maczugą w podbródek Jonathana. Głowa odskoczyła mu z trzaskiem w kręgach szyjnych i mag ognia z miazgą zamiast twarzy runął na plecy i rozłożył ręce i nogi. Krwawi obficie...

Jonathan: 10 obrażeń! (żyw. 0/14) (Użycie PS-a do uniku niemożliwe)

Bełt świsnął w powietrzu i wbił się w zbroję Algroma, który właśnie rozwalił barykadę!

Nagle jeden z kultystów wypuścił kolejny bełt w Aeda, lecz było to tak niecelne, że bełt utknął w lewej łopatce Przywódcy. Ten syknął z bólu i lekko się zatoczył.

Kolejny kusznik nie trafił w nikogo!

Av Fen ciął dwa razy. Jeden cios był niecelny. Drugi rozpłatał klatę kultyście, ale ten przeżył!

Aed jęcząc z bólu, ostatkami sił wyszarpnął sztylet i wbił go z mlaskiem w prawe oko Przywódcy. Ten zawył i padł na kolana. Galaretowata maź i krew trysnęła mu na policzek i na elfa z nożem. Przywódca zmarł.

Aed: +1 PO!

Przerażony tym beznadziejnym strzałem Leonard przeszedł z trudem na drugą stronę barykady wpatrując się tępo w zepsutą kuszę.

Leżący na ziemi Jonathan tylko stęknął a z ust poleciały mu krwawe bąbelki i znieruchomiał.

(Jon, albo Punkt Przeznaczenia albo żegnamy się z tobą w tej kampanii - decyzję napisz na PW)

Ranny przez Av'a kultysta ciął elfa sztyletem przez brzuch robiąc mu krwawą, niezbyt głęboką szramę!

PROSZĘ TERAZ O ODPISANIE TYLKO ALGROMA, GDYŻ ZNÓW ZROBI SIĘ BURDEL. WY DAJCIE SWOJE DEKLARACJE DOPIERO PO MOIM KOLEJNYM POŚCIE!


http://img641.imageshack.us/img641/8513/mapabaza.jpg

Offline

 

#48 2011-02-08 18:18:33

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam biegiem w stronę walczących, omijając sojuszników. Atakuję pierwszego, który się nawinie!

Offline

 

#49 2011-02-08 18:25:15

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom ruszył biegiem, przeskakując umierającego Jonathana. Wpadł jak parowóz na kultystę #7 i uderzył młotem w jego podbrzusze. Człowieka wyrzuciło lekko w górę, w powietrze. Padł nieruchomo na ziemię. Wyłączony z walki.

Przerażony tym atakiem kultysta obok zaatakował krasnoluda, ale sztylet tylko ciął po zbroi khazada. Trzech kuszników załadowało kusze i wystrzeliło do krasnoluda. Dwa bełty go ominęły. Jeden wbił się w brzuch khazada zagłębiając się w skórę!

2 obr! (ż. 9/16)

(Ok, teraz deklaracja wszystkich was.)

Offline

 

#50 2011-02-08 18:33:29

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wkurzony atakuję kultystę #5. Dwa ataki, jeden z boku, a drugi nisko, w kolana.

Offline

 

#51 2011-02-08 18:54:15

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Bełt w plecach, mag ognia umiera... co to ma kurwa znaczyć?!

Sycząc z bólu podchodzę do maga ognia. Nie skomentowałem jego stanu.

Rzucam pancerz prawości (dwie kości) bez splatania. Po tym próbuje dać znak Leondardowi ręką by mi pomógł go przenieść poza pole walki.

Offline

 

#52 2011-02-08 19:10:58

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam na kuszę i na wijącego się Aeda, ledwo powstrzymując chęć przecięcia sobie żył. Ty idioto! Skończony kretynie, psie! Chwilę mi zajmuje uspokojenie się. Ogarniam pole bitwy. To nie walka, to rzeź... Odrzucam rozwaloną kuszę, wyjmuję sztylet i miecz, po czym biegnę w kierunku Aeda, by mu pomóc.

Offline

 

#53 2011-02-09 00:44:27

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Skoro zrobiło się luźniej w przejściu to biegnę co sił do kuszników by swoją obecnością zakłócić im strzelanie. Jeśli dam radę to tnę przy okazji kultystę "10".

Offline

 

#54 2011-02-10 21:01:26

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av Fen wpadł prosto między Algroma i kultystę #5. Nie da rady się tędy przecisnąć! Elf się cofnął mimowolnie.

Aed rzucił na siebie udane zaklęcie i dał znak Leonardowi.

Do elfa z bełtem w plecach podbiegł Leonard. Obaj złapali leżącego Jonathana, lecz Aed zawył i padł na kolana łapiąc się za sterczący bełt z krzyża. Leonard zaczął ciągnąć maga ognia za nogi do dziury w barykadzie.

Kultysta #5 walczył dalej z Algromem. Wymieniali ciosy! Niecelne!

Trzy bełty poleciały w stronę Algroma. Dwa były niecelne. Jeden głęboko zarył po lewej skroni khazada, aż ten ryknął niczym wściekły dzik i zgiął się w pół. Krew zalała mu całą paskudną mordę!

3 obr! (6/16)


http://img820.imageshack.us/img820/8513/mapabaza.jpg

Offline

 

#55 2011-02-10 21:52:15

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Łapie się za bełt w krzyżu. Chwilę tylko się ociągam...

Po chwili z całej siły go wyrywam z ciała! Próbuje podejść do Leonarda...

- Opatrz... mi plecy... - wysapuje.

Offline

 

#56 2011-02-10 23:02:56

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Pomagam Algromowi z kultystą "5" tnąc go dwa razy.

Offline

 

#57 2011-02-11 16:09:13

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podchodzę do Aeda i szybko ciągnę go za barykadę. Tam szukam jakiegoś płótna, materiału, którym mógłbym zatamować ranę. Owijam prowizoryczny bandaż wokół pleców hierofanta. Spoglądam na bełt sterczący mi w ramieniu. Niech będzie... Zaciskam zęby i wyciągam bełt z ramienia, po czym szybko bandażuję materiałem.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-11 16:10:45)

Offline

 

#58 2011-02-12 08:35:04

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Łapię ciało kultysty #5 (jeżeli Av go nie zabije, to po prostu łapię kultystę) i zasłaniam się nim przed bełtami. Może tak uda mi się przedrzeć.

Offline

 

#59 2011-02-12 11:47:12

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av Fen ciął mieczem przez ramię kultysty. Ten upadł prosto w ręce Algroma i obrzygał mu krwią klatę.

Aed zaczął mocować się z bełtem. Zawył głośniej i padł na ziemię. Bełt trochę się wysunął. Polała się krew.

1 obrażeń!

Leonard też złapał za bełt i z rykiem próbował go wyrwać. Jednak tylko poszerzył ranę. Krew poleciała.

1 obrażeń!

Kultyści widząc ruch Algroma zdecydowali się zdjąć odsłoniętego Tancerza. Wystrzelili!

Dwa bełty przeorały piękną twarz elfa. Prawą część żuchwy i prawy policzek. Elf zalał się krwią i zatoczył na ścianę obok.

13 obrażeń! (łącznie) (żyw. 0/13)

Av zsunął się nieprzytomny po ścianie. Chyba z bólu. Krew zalała mu całą twarz. Stracił przytomność w korytarzyku. (Av nie pisze aż do odwołania)

- Ha ha! Skurwiele! - krzyknął kusznik.

Kolejny bełt wbił się w kark kultysty który trzymany jest przez Algroma!

Offline

 

#60 2011-02-12 12:39:22

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ło kurwa...)

Ruszam biegiem w stronę kuszników, zasłaniając się bezwładnym ciałem kultysty. Kiedy dobiegam do najbliższego przeciwnika, rzucam w niego ciałem.

Offline

 

#61 2011-02-12 16:22:26

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Niech to wszystko szlag... Szybko rozglądam się, czy nie mam pod ręką kawałku mocnego drewna bądź stali, który mógłby posłużyć za prowizoryczną tarczę. Jeśli coś takiego znajdę, podnoszę i wybiegam zza barykady i idę w kierunku walczących, osłaniając się belą. Jak już podejdę, atakuję.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-12 16:23:36)

Offline

 

#62 2011-02-12 19:50:51

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Łapie za bełt i próbuje go znowu wyciągnąć. Wyszarpać... byle by wyszedł. Po tym rzucam na sobie uzdrowienie i próbuje zrobić sobie prowizoryczny opatrunek.

Offline

 

#63 2011-02-12 20:03:15

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Elf Aed wyszarpnął bełt z pleców. Próbował rzucić zaklęcie (ale zapomniał ile ma użyć kostek i to, że "uzdrowienia" nie można rzucić na siebie) i mu nie wyszło.

Leonard złapał kawał dechy mogący służyć za słabą tarczę. Dobiegł do Algroma.

Algrom cisnął trupem, lecz kultysta z kuszą cofnął się. Trup padł na ziemię.

Dwóch kultystów zaczęło się cofać i wyszarpnęło sztylety. Kusze mają w lewej ręce. Kultysta który się cofnął cisnął z całych sił kuszą w Algroma, a ta uderzyła go w ramię. Krasnolud syknął.

Offline

 

#64 2011-02-12 20:30:23

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nadal trzymając kawał drewna, podchodzę do kultysty i atakuję jednego z nich. Czuję, jak cały umysł biczowany stresem i bólem wrzeszczy, błaga o odpoczynek... Nie ugnę się! Giń!

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-12 20:32:20)

Offline

 

#65 2011-02-12 20:35:00

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

To w takim razie rzucam, uleczenie (2 kostki) poprzedzając to splotem magii.

(Arena, pało. Tam też toczą się dynamiczne pojedynki)

Offline

 

#66 2011-02-12 21:23:11

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Już podałeś swój ruch, pało. Nie ma zmian - tak jak w szachach. Płać za błędy)

Offline

 

#67 2011-02-12 23:25:09

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Rzucam sie na najblizszego kultyste, atakujac go podwojnie!

Offline

 

#68 2011-02-14 11:02:12

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Aed rzucił zaklęcie na siebie. Poczuł się nieznacznie lepiej... +2 PŻ!

Leonard zaatakował, ale kultysta się cofnął.

Algrom także wykonał atak (krytyczna porażka - 100. PS?)

Offline

 

#69 2011-02-14 14:45:52

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wkrótce koniec! Ta jedna myśl zdołała ożywić moje mięśnie, aby mogły zadać śmierć. Atakuję kultystę dwa razy, niechże w końcu zginie!

Offline

 

#70 2011-02-14 20:04:04

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Tak, dawaj PS.

Offline

 

#71 2011-02-14 20:23:13

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Próbuje ratować twarz Jonathana. Skupiam się na rzuceniu zaklęcia uzdrowienia (dwie kostki) poprzedzając to splataniem.

Offline

 

#72 2011-02-15 10:56:16

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Algrom - 1 PS. Zwykla porazka - nie trafiles)

Kultyści zaatakowali. Ten z kuszą wystrzelił, ale tak niefortunnie, że bełt wbił się w prawą łopatę kultysty ze sztyletem. Ten zawył.

- KURRRRWA!

Mimo to rzucił się ze sztyletem (tak jak jego kumpel po lewej) na Algroma. Drugi pobiegł do Leonarda. Obaj jednak sparowali ciosy wrogów.

Aed splótł magię i zaczął inkantacje zaklęcia. Poczuł, że wyjdzie!

Leonard ciął przez rękę kultysty z bełtem. Ten zatoczył się. Już ledwo żyje!

Dobił go Algrom ciosem młota od góry w ranne ramię. Kultysta padł ciężko na ziemię i sczezł... zostało dwóch. Kusznik i ten ze sztyletem!

Offline

 

#73 2011-02-15 15:23:25

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podbiegam do kusznika, zasłaniając się prowizoryczną tarczą, w razie, gdyby zechciał we mnie strzelić. Atakuję chaotę!

Offline

 

#74 2011-02-15 17:28:37

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Atakuję tego ze sztyletem. Wykonuję fintę i atakuję z drugiej strony, schodząc niżej na nogach.

Offline

 

#75 2011-02-15 21:27:24

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Dokańczam inkantacje zaklęcia. Po tym odciągam maga od stworzonego przez Algroma wyjścia (pod najbliższą ścianę).

Offline

 

#76 2011-02-16 10:25:10

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jon: +9 PŻ!

Aed rzucił na Jonathana zaklęcie. Ten aż się ocknął, a jego rany się zasklepiły. Aed zaczął go z wielkim trudem ciągnąć przez zakrwawioną posadzkę do barykady.

Leonard zaatakował, ale okazało się, że jest to trudne z prowizoryczną tarczą. Nie trafił nawet!

Algrom zaatakował kultystę w rękę młotem. Ten rozpłaszczył się na ścianie obok i upadł. Dogorywa...

Bełt wbił się w zbroję krasnoluda, nie przebijając ciała.

Offline

 

#77 2011-02-16 20:06:17

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam biegiem w stronę ostatniego kultysty. Dobiegam i atakuję z doskoku.

Offline

 

#78 2011-02-17 13:52:00

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(minęło ponad 27 h)

Algrom jako jedyny ruszył do ataku. Młot spadł z góry prosto na korpus ostatniego. Ten prawie upadł. Wypuścił bełt! Ten cudem minął krasnoluda!

Leżący pod ścianą kultysta kopie ziemię nogami i wyje z bólu.

Offline

 

#79 2011-02-17 15:41:40

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Atakuję kultystę z kuszą. Ten drugi nie stanowi zagrożenia. W razie niepowodzenia atakuję drugi raz. Jeżeli go obezwładniam, to ruszam w stronę ostatniego, dogorywającego.

Offline

 

#80 2011-02-17 16:45:30

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Otwieram oczy i niepewnym wzrokiem rozglądam się dookoła.

Gdzie jestem?  Co się dzieje?

Ostatnie co pamiętam, to zrywającego się z ziemi przywódcę kultystów, a potem....   nic.  Ciemność.

Ostrożnie próbuję wstać.

Offline

 

#81 2011-02-17 16:58:15

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Argh... wczoraj napisałem posta, ale chyba się nie wysłało.)
Szybko atakuję kultystę z kuszą, ale jeśli ten już wcześniej padnie od ciosu Algroma, to dobijam drugiego.

Offline

 

#82 2011-02-17 17:57:24

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ja też...)

- Idź pomóc reszcie! - mówię do Jonathana - I nie patyczkuj się! - dodaje mając na myśli ogień, którym posługiwał się ludzki mag.
Splatam magię i ruszam powoli na N11.

Offline

 

#83 2011-02-17 18:07:06

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Aed splótł magię i dotarł do wylotu korytarza.

Leonard bardzo głęboko ciął przez twarz kusznika. Ta rozpadła się na dwoje i martwy padł na ziemię.

Jonathan wstał chwiejnie trzymając się barykady. Nic prawie nie widzi. To od krwi na twarzy.

Algrom dobił umierającego kultystę pod ścianą!

Wszystko ucichło. Wszędzie trupy, flaki i smród krwi i potu. Wszyscy dyszycie. Av Fen drgnął odzyskując przytomność.

AED 0/1            4 na 14 - bełt w plecach koło nerek
ALGROM 0/1      6 na 16  - bełt w brzuchu, rozwalona bełtem lewa skroń
JONATHAN 2/2   9 na 14 - rozwalona szczęka i usta pałką.
LEONARD 2/3     3 na 12 - bełt w ramieniu
AV FEN 2/2         0 na 13 - poharatana bełtami twarz.

(oto wasze staty na tę chwilę. Przypominam o odgrywaniu ran)
___________________________________

Korytarz w którym toczyła się walka wpada od razu do sporej jaskini. Widać tam leżące sienniki i barłogi. Oraz stojący obok paleniska żelazny, stary kandelabr.

Offline

 

#84 2011-02-17 20:13:06

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Rozglądam się za towarzyszami.

- Jub o balce? - próbuję spytać ich o sytuację, ale z mych ust dobywa się jedynie niezrozumiały bełkot. Szczęka rwie tępym bólem, sięgającym wgłąb czaszki.

Stoję przez chwilę nieruchomo, aż czarne plamy przestaną wirować mi przed oczami. Sięgam do plecaka i wyciągam bukłak z wodą. Polewam trochę na rękę i ostrożnie przemywam twarz. Zmywam krew i sprawdzam stan uzębienia i szczęki.  Połamana, czy tylko obita?

Offline

 

#85 2011-02-17 20:19:03

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Oddycham ciezko. Powoli dochodzi do mnie, jak powaznie jestem ranny. Przyklekam na kolano.

- Chyba potrzebuje medyka - mowie do towarzyszy, lapiac za belt tkwiacy w brzuchu.

Offline

 

#86 2011-02-17 20:39:47

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(wyjąłem już dawno bełt. Co najwyżej mam tam sporą, bolesną i zakrzepniętą ranę)

Podbiegam stękając i sycząc do tancerza. Rana mimo lekkiego uzdrowienia dalej daje o sobie znać... Zaczynam rzucać bez słowa kolejne zaklęcie uzdrawiające (to co na Jonathana), które zasklepi rany na twarzy.
- Nie ruszaj się - syknąłem do tancerza by po chwili zacząć inkantację.

Offline

 

#87 2011-02-17 20:56:43

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

To... była jedna z gorszych walk. Bitewny szał zaczyna opadać... teraz dopiero będzie bolało. Spoglądam na ramię z mdłym wyrazem twarzy. Muszę... wpierw ją porządnie opatrzyć. Sprawdzam, czy w barykadzie nie ma żadnego rodzaju czystego płótna, czy innego materiału. Jeśli coś takiego znajdę, usuwam bełt, lub jego resztki, po czym, sycząc i kląc z bólu, bandażuję sobie ciasno ranną rękę. Po tym odpoczywam, opierając się o ścianę i rozglądając po polu bitwy. Spoglądam szczególnie z lekkim obrzydzeniem, ale i satysfakcją, na truchła kultystów. Potem spoglądam na rannych towarzyszy. Tą walkę wygraliśmy czystym fartem. Działamy nie lepiej od chłopskiego motłochu, może jesteśmy trochę lepiej uzbrojeni. Po takiej akcji byle kapitan zostawiłby nas na stryczkach, przy najbliższej wiosce. Zwłaszcza mnie. Który idiota strzela w taki ciasny tłum? Ten strzał... Za zranienie dowódcy na Księstwach jest bezwarunkowa kara śmierci. No cóż... Aed nie rzuca mi się do gardła, może mi ujdzie na sucho. Argh, te chędożone ramię. Dociskam mocniej bandaż. Spoglądam jeszcze na korytarz.
-Może być ich więcej, bądźcie czujni.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-17 21:16:43)

Offline

 

#88 2011-02-17 21:49:45

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Jeśli się obudziłem.)

- Co...

Zaczynam.

- O rzesz Ty kur...!

Chwytam za twarz.

- Co się do cholery stało z moją twarzą?!!

Walam się po ziemi jak pojebany sycząc z bólu.

Offline

 

#89 2011-02-17 21:54:08

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Mag ognia wylał sobie wodę na twarz. Ulga. Żuchwa chyba przetrącona. Przy ruszaniu czuć cholerny ból i coś zgrzyta w środku. (Jon, proszę o odgrywanie teraz niezbyt klarownego wysławiania się ;))

Aed zaczął rzucać zaklęcie, ale z nerwów pomylił słowa inkantacji i gówno z tego wyszło.

Leonard opatrzył się prowizorycznymi bandażami żałując, że nikt nie kwapił się by kupić prostą torbę lekarską na tą misję.

Av Fen się rzuca na boki przez co Aed prawie dostał łokciem w nos.

Algrom klęczy. Może teraz uda się wyrwać bełt...?

Nikt nie nadbiega. Chyba kryjówka jest pusta. Ale wciąż nie zbadana.

Offline

 

#90 2011-02-17 22:15:24

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Chowam bukłak i ruszam chwiejnym krokiem w stronę towarzyszy. W głowie mi szumi, ale na widok kompanów zapominam o swej szczęce. Tancerz wije się po podłodze jak oszalały, krasnolud klęczy i gapi się na bełt, tkwiący w jego brzuchu. Dookoła leżą zmasakrowane trupy i krew niemal wszędzie.

- Ła Bigmara, łale balka! - bełkoczę, nie zdając sobie sprawy, że raczej mnie nie rozumieją.

Rozglądam się za swoim kosturem. Jak go znajdę, podnoszę.

Offline

 

#91 2011-02-18 08:10:03

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Opanowuję sie widząc, że Aed próbuje mi pomóc. Przestaję się walać i zaciskam zęby by znowu nie zacząć.

Offline

 

#92 2011-02-18 08:14:36

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Chowam broń. Jedną ręką łapię bełt przy samym brzuchu, drugą ułamuję jak największą cześć. Resztę próbuję wyciągnąć z jak najmniejszą szkodą.

(MG i reszcie przypominam, że, o ile Młotek coś takiego przewiduje, po wyciągnięciu bełta potrzebna mi pomoc, albo inaczej wykrwawię się w trybie ekspresowym, szczególnie z brzucha)

Offline

 

#93 2011-02-18 14:39:12

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

To nie jest prawdziwy bandaż. Czuję, jak materiał ociera się o ranę, wywołując kolejne fale bólu. Ten kurewski bełt! Dobrze. Spokojnie... Staram się przestać myśleć o bólu i zebrać w sobie siłę, by znów zacząć działać. Oddycham równo. Rozglądam się, szybko rozeznając w sytuacji. Aed pomaga Av Fenowi... Jonathan coś bełkocze, ale nie wygląda na bardzo rannego. Algrom... cholera, nieźle oberwał. Biorę głęboki oddech, po czym staję na równe nogi. Biorę płótna, z których zrobiłem własne bandaże, po czym podchodzę do krasnoluda. Spoglądam dokładnie na ranę. Psia mać, nie jestem medykiem, a to poważnie wygląda.
-Aed? Może ty się na tym bardziej znasz... Ja mogę jedynie zatamować.- Staram się jakoś związać płótna, żeby mogły posłużyć za opatrunki.

Offline

 

#94 2011-02-18 15:46:25

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Nie wszyscy naraz do cholery! - krzyknąłem wcale głośno - I nie wyjmować bełtów bo się wykrwawicie! Jonathan! Przeszukaj maga chaosu! A ty tancerzu się nie ruszaj!
Splatam magię i rzucam drugi raz uzdrowienie (2 kostki). Robię to aż do skutku, z taką samą sekwencją i z tą samą mocą (cały czas dwie kostki przy próbie leczenia Ava).

Offline

 

#95 2011-02-18 17:17:08

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av: +6 PŻ!

Światło z rąk Aeda wniknęło w twarz leżącego Tancerza Wojny. Ten od razu poczuł się lepiej...

Leonard zajął się krasnoludem Algromem. Obwiązał prowizorycznymi bandażami okolicę trzonka (pozostałości od ułamanego bełta w ciele).

Jonathan chwycił kostur z ziemi.

Offline

 

#96 2011-02-18 17:29:28

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wstaje i bez słowa podchodzę do Algroma. Splatam magię.
- Wyjmiesz teraz bełt. Szybko - mówię stanowczo do Leonarda - Ja wtedy rzucę zaklęcie. Jak coś nie wyjdzie to tamuj szybko krew.
Przygotowuje się do zaklęcia uzdrowienie (2 kostki). Zaczynam je rzucać jak Leonard wyjmuje resztki bełta z Algroma.

Offline

 

#97 2011-02-18 18:16:40

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Szukam wzrokiem ciała przywódcy kultystów. To on mnie tak urządził! Zaciskam zęby na jego widok i od razu czuję eksplozję bólu. Tylko spokojnie. On wygląda znacznie gorzej.

Podchodzę i przeszukuję jego zwłoki. Kieszenie, ekwipunek, może ma jakieś medaliony lub talizmany?

Oczywiście uważam na wszystko, co przypomina Spaczeń. Nie chcę raczej tego dotknąć.

Offline

 

#98 2011-02-18 18:33:09

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Staram się nie obciążać zbytnio rannego ramienia. Wszelkie czynności wykonuję drugim. Niech to szlag... trzeba wyjąć cały pocisk. Luzuję bandaże, po czym pewnym ruchem wyjmuję trzonek. Niezależnie od tego, czy Aedowi wyjdzie zaklęcie, zacieśniam bandaże, wiążę je dokładnie.

Offline

 

#99 2011-02-18 19:32:53

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom: +3 PŻ!


Zaklęcie nie było zbyt mocne. Można powiedzieć, że ledwo ledwo wyszło. Aed zachwiał się, poczuł mdłości i padł na bok. Strasznie kręci mu się w głowie, czuje się osłabiony.

Krasnolud poczuł się nieznacznie lepiej, ale i tak chrząknął z bólu przy wyrywaniu bełta.

Tymczasem Av Fen dochodził do siebie...

Jonathan ukląkł przy leżącym, zmasakrowanym przywódcy. Przeszukał go dokładnie. Szata z kapturem, maczuga, sztylet. Sakiewka z paroma (niewiele) monetami. Chyba koronami. Mag zajrzał do torby Przywódcy. Tam jest coś większego i ciężkiego. Wymacał księgę. Spora, o grubych okładkach. Szyta, nie klejona. Zamknięta na dwie klamry u boku. Z drugiej strony napis: Liber Mutandis.

Offline

 

#100 2011-02-18 20:03:00

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Próbuje się pozbierać szybko i wstać. Otrząsam się. I tak już mam dość wszystkiego. Rany, mdłości i kompletnego braku organizacji.
- To mój limit - powiedziałem słabo - Leonard będziesz musiał wytrzymać... jak spróbuje cię leczyć to będzie tylko gorzej...
- Przeszukajmy kryjówkę... może coś tu być jeszcze. Jonathan! Znalazłeś coś?

Offline

 

#101 2011-02-18 20:17:49

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Ła to łygłonda - odpowiadam hierofantowi. Przesypuję monety kultysty do swojej sakiewki, zastanawiając się jednocześnie, czy tytuł znalezionej księgi coś mi mówi.

Biorę sztylet i chowam do plecaka.   

(Podaj, ile było w sakiewce i jakie są staty sztyletu)

Następnie biorę księgę i przyglądam się jej dokładniej. Otwieram i sprawdzam w jakim języku jest napisana. Dam radę coś odczytać?

Offline

 

#102 2011-02-18 20:40:35

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wstaję ciężko, trzymając się za brzuch.

- Dzięki - rzucam do towarzysza. Rozglądam się dookoła. Zastanawiam się, gdzie w ogóle jesteśmy.

Offline

 

#103 2011-02-19 00:01:51

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

-Wytrzymam.- Odparłem zdecydowanie do hierofanta. Nawet nie myśli o własnych ranach... Godne szacunku. Podchodzę do trucheł jednego z kuszników. Przeszukuję go zdrowym ramieniem i przy okazji zabieram kuszę wraz z pociskami. Nie wiadomo, ilu ich tu jeszcze jest, a i tak już oberwałem. Zerkam jeszcze na ciało dowódcy. Szlag, Jonathan już przeszukuje... No nic.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-19 00:05:28)

Offline

 

#104 2011-02-19 07:56:02

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Rozglądam się dookoła. Oglądam ściany, posadzki i sklepienie. Szukam czegokolwiek, co zwróci moją uwagę.

Offline

 

#105 2011-02-19 09:26:51

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Jon: w sakiewce - 3 zk, staty: Sztylet kultysty - obc: 15 - S+K4 - brak - brak - brak   ||  Księga Liber Munandis - obc: 30 - opis: brak )

(Leo: Lekka kusza - obc: 80 - ZW - 4+k8 - 24/48 - RUNDA [+9 bełtów do niej])

______________________________


Jonathan przyjrzał się tytułowi. Brzmi znajomo. To język klasyczny. Ale tytuł jest dziwny, sugeruje chyba, że treść jest o mutacjach? Mutantach? Mag zajrzał do środka. Tu też wszystko pisane dużym drukiem, w języku klasycznym. Oszacował, że przeczytanie tylu stron od deski do deski zajmie około trzy godziny. Na pierwszy rzut oka księga co chwilę wspomina Tchara. Czasem Tzeentha. Może jest jemu poświęcona? Na pierwszej stronie widnieje znak:

http://www.kobylanski.yoyo.pl/cincz.png

Leonard podniósł z ziemi kuszę i bełty.

Algrom się rozejrzał. To wygląda jak grota, lecz są tu pozostałości dawnych korytarzy - już zawalonych i nie do przejścia. Może to jakiś pradawny system tunelu biegnący pod Middenheim... w środku Faushlagu. Korytarzyk wpada do większej pieczary, która jeszcze jest niezbadana. Może tam jest jeszcze wyjście albo coś.

Av Fen się podniósł w końcu.

Offline

 

#106 2011-02-19 10:26:58

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Otrząsam się do końca. Nie dotykam ran, żeby ich nie zababrać. Chodzę po jaskini i szukam swoich shurikenów.

Offline

 

#107 2011-02-19 11:05:08

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Powoli idę w stronę większej pieczary. Uważnie rozglądam się dookoła. To, że walka się skończyła to nie znaczy, że niebezpieczeństwo minęło.

Offline

 

#108 2011-02-19 11:14:58

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Przypominam sobie ten znak, jeszcze z nauk w Altdorfie. To symbol Tzeentcha. Wszystko pasuje. Mroczne bóstwo przemian, mutacji, spaczenia i podstępnych intryg. Mamy dowód, że za zatruciem wody stała groźna grupa kultystów. Chyba powinniśmy zanieść to do Świątyni Ulryka i przedstawić Arcykapłanowi Liebnitzowi.

Ciekawi mnie też treść księgi, ale raczej nie mamy czasu na jej czytanie. Wkładam księgę do plecaka i ostrożnie ruszam do pomieszczenia, z którego wybiegli kultyści. Trzeba je przeszukać.

Offline

 

#109 2011-02-19 12:35:32

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam z zaciekawieniem na magów. Co oni tam mają? Podchodzę do nich.
-Coś znaleźliście?- Pytam Aeda. Po uzyskaniu odpowiedzi spoglądam na oddalającego się Jonathana. W takim miejscu lepiej się nie rozdzielać, nie jest pewne, czy zarżnęliśmy wszystkich.
-Zaczekaj, tam może być groźnie. Chodźmy wszyscy.- Mówię, po czym ruszam za magiem ognia, przeklinając każdy gwałtowniejszy krok, przez który nieopatrznie poruszę rozerwanymi mięśniami.  Rozglądam się przy tym na wszystkie strony, zwracając uwagę na każdy podejrzany cień, czy kształt. Jeśli w dalszych pomieszczeniach nie będzie żadnego zagrożenia, przeszukuję je, nadal zachowując czujność.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-19 18:19:18)

Offline

 

#110 2011-02-19 16:16:30

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podchodzę do Jonathana.
- Później ją przejrzymy. Musimy wiedzieć, co ci kultyści kombinują.
Rana dawała się we znaki ale starałem się być twardy i tego nie okazywać. Przeszukuje komnaty i łóżka kultystów. Może coś tam chowają?
- Nie odchodźcie za daleko! - mówię do reszty.

Offline

 

#111 2011-02-20 11:36:07

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av Fen pozbierał Shurikeny. Wszystkie, ale niektóre trafiły w kamienną ścianę i kolce lekko się wygięły na boki od uderzenia.

Wszyscy weszliście do dużej pieczary. Niektórzy zaczęli przeszukiwać posłania. Nic nie znaleźli.

Ale wszyscy wypatrzyliście dziurę w rogu pomieszczenia. To nie korytarz za nią jest. Raczej mniejsze, ciemne pomieszczenie z beczkami i skrzynkami. Przypomina schowek, albo piwniczkę. Albo składzik.

Offline

 

#112 2011-02-20 12:00:39

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zaglądam do środka. Ostrożnie, wypatruję pułapek. Jeżeli uznaję, że wszystko jest w porządku, zabieram się do przeszukiwania składziku. Przy otwieraniu także uważam na ewentualne niebezpieczeństwo.

Offline

 

#113 2011-02-20 12:05:27

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom ruszył tam jako pierwszy. Ciemno jak cholera. Ale wymacał beczki. Puste. Skrzynki - z jakimiś szmatami. I jedną małą beczułkę o grubym drewnie. Jest ciężka jak na swoją wielkość. Coś się w środku przesypuje z boku na bok. Proszek.

Offline

 

#114 2011-02-20 12:44:00

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wchodzę do składziku. Podchodzę do krasnoluda.
- Coś znalazłeś? - pytam się go i patrzę na skrzynkę.

Offline

 

#115 2011-02-20 13:20:29

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Hmm... To wszystko? Spodziewałem się czegoś większego i... straszniejszego. Staję przy wejściu do składzika, spoglądam w zaciemnione pomieszczenie. Ponoć krasnoludy lepiej widzą w ciemności od ludzi... mimo to, przydałoby się jakieś światło. Rozglądam się, czy nie ma w pobliżu jakieś lampy czy pochodni. Jeśli jest, biorę ją i włażę do składzika. Zachowuję ostrożność. W środku może być proch, albo pułapki...

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-20 13:23:15)

Offline

 

#116 2011-02-20 14:18:51

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie pcham się do nowo odkrytego pomieszczenia. Jest tam wystarczająco osób. Staję u wejścia do głównej pieczary i zerkam od czasu do czasu w stronę barykady. Lepiej nie dać się zaskoczyć powracającym do siedziby innym kultystom.

Offline

 

#117 2011-02-20 15:09:12

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Dobrze, że mam rękawice. Cholera wie, czy to nie spaczeń. Ostrożnie otwieram wieko beczki.

Offline

 

#118 2011-02-20 16:22:36

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom zdjął w rękawicach wieko i aż cofnął głowę. Czarny proszek, gruboziarnisty. To spaczeń. W świetle pochodni mieni się czasem na zielono.

Offline

 

#119 2011-02-20 17:08:28

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Ten ładunek mógłby zatruć połowę miasta - stwierdzam na widok spaczenia - Trzeba to zabezpieczyć i powiadomić straż i kapłanów.
- I pomyśleć, że pod naszym nosem była siedziba kultystów z całą skrzynką spaczenia... niech to szlag - myślę.

Offline

 

#120 2011-02-20 17:45:25

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zatem tak wygląda zagłada Middenheim... Nie dali rady orkowie, grabieżcy, a beczka pełna tych grudek uczyniłoby to w parę dni... Dziwny jest ten świat.
-Może lepiej spalmy to od razu? Wolę nie ryzykować ze strażą, mogą nie być po naszej stronie. Wielu jest ludzi, których myślenie zagłusza brzdęk monet...

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-20 17:47:27)

Offline

 

#121 2011-02-20 17:58:19

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie wtrącam się do rozmowy, bo i tak pewnie nie zrozumieją mego bełkotu. Nie chcąc tracić czasu, wyciągam księgę kultystów i zaczynam czytać.

Offline

 

#122 2011-02-20 17:59:00

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Lepiej tego nie palić. Można by zatruć się dymem. Nie uśmiecha mi się bieganie po mieście na kopytach z rogami i wymachując mackami. Może to zakopać gdzieś tu? Albo wywieźć? Najlepiej dajmy znać o tym komuś kto się zna.

Rzucam propozycję wchodząc do komnaty i zaglądając do składzika wykrzywiając usta w grymasie.

Offline

 

#123 2011-02-20 18:21:52

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jonathan zaczął czytać pod nosem. Ciężko było mu się skupić, mimo tego, że język klasyczny znał dobrze. Pierwsze strony to jakiś naukowy bełkot, nie wiadomo o co chodzi i jak to interpretować.

Offline

 

#124 2011-02-20 19:08:19

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- I skazisz ziemię. A co za czym idzie naturę - odpieram - Już lepiej to zostawić straży i kapłanom. Cel został wykonany.
- Przykryjmy to paskudztwo. Powinniśmy się rozdzielić. Dwójka idzie do kapłanów, reszta pilnuje. Więc jak?

Offline

 

#125 2011-02-20 19:25:13

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Czytam dalej. Może jak ogarnę większą część księgi to zrozumiem o co w niej chodzi.

Offline

 

#126 2011-02-20 19:33:15

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av Fen zaglądając do składzika dojrzał błysk w rogu. Tam, za skrzynkami leży jakaś broń. Wygląda jak włócznia albo coś...

Offline

 

#127 2011-02-20 21:59:39

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

-Ja mogę pójść... Chciałbym, żeby ktoś mnie porządnie opatrzył.- Dotykam lekko ramienia, po czym zaraz cofam dłoń, sycząc. Tak, do medyka, natychmiast.
-Kto ze mną?

Offline

 

#128 2011-02-20 22:26:59

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Przeciskam się by zerknąć na znalezisko. Nie dotykam tego na razie dopóki nie zbadam tego wzrokiem.

Offline

 

#129 2011-02-21 14:03:27

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nikt nie odezwał się na pytanie Leonarda. Av Fen przecisnął się przez mały tłum i zajrzał.

Za beczkami leżą trzy, prymitywne miecze i stoi oparta o ścianę włócznia. Wszystko skaveńskiej roboty - to pewne.

Offline

 

#130 2011-02-21 15:22:21

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Skaveńska broń. Zobaczcie.

Wskazuję palcem na zauważona broń.

Offline

 

#131 2011-02-21 19:29:45

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Leonard, pójdziemy razem. Ja też muszę zostać opatrzony - stwierdziłem dalej starając się nie okazywać bólu... który nieznośnie dawał o sobie znać. 
Na słowa Ava na momencik podszedłem i przyjrzałem się broniom.
- Kolejna rzecz godna uwagi - stwierdzam - Też to będzie trzeba pokazać. Weźcie jeden egzemplarz.
- Leonard, idziemy? Im szybciej, tym lepiej... reszta zostaje tu pilnować. Rozejrzyjcie też się dokładniej.

Offline

 

#132 2011-02-21 20:07:17

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Powoli zmierzam do składzika, po czym biorę skaveński miecz z miejsca, które wskazał Av Fen.
-Jestem gotowy, chodźmy.- Mówię, po czym zmierzam z Aedem do wyjścia.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-21 20:07:48)

Offline

 

#133 2011-02-21 21:26:17

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Otrzymujesz:

Miecz skaveńskiej roboty - obc: 45 - opis: prymitywny miecz skavenów

Offline

 

#134 2011-02-21 21:40:08

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam do wyjścia razem z Leonardem.

Offline

 

#135 2011-02-21 21:45:46

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam przez chwilę na wychodzących, po czym znowu zagłębiam się w lekturze księgi.

Offline

 

#136 2011-02-22 16:40:50

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zostawiam to plugastwo w cholerę. Ruszam do wyjścia jak kilko moich druhów.

Offline

 

#137 2011-02-22 17:21:25

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Jako, że Algrom nie odpisuje już od dwóch dni tooo...)


Jonathan i Algrom zostali w podziemiach. Jonathan nie czuje się tu zbyt pewnie i swobodnie by móc się skupić na czytaniu. Na dodatek... wydaje mu się, że kręci mu się w głowie i czuje mdłości od czytania tego plugastwa. Algrom stoi jak wryty i dalej gapi się na spaczeń w beczce.

Reszta wyszła (założę odpowiedni temat. Ravina i Hurgara proszę o nie zaglądanie do niego)

Offline

 

#138 2011-02-22 18:33:40

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Staram się skupić na lekturze księgi, ale po chwili daję za wygraną. Chowam ją do plecaka. Podchodzę do krasnoluda i przyglądam się zawartości beczki. Taka ilość spaczenia mogłaby pozbawić zmysłów całe Middenheim.

- Ałgłom, łakłyj łeko i łobmy na gółe. Nie  mam amiału płebyłać  f pobłizu tej befułki.

Ostatnio edytowany przez Ravin (2011-02-22 19:20:07)

Offline

 

#139 2011-02-23 07:05:42

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Sorry)

Przez chwilę analizuję, co powiedział Jonathan. Z bełkoty wyłapuję zamknięcie wieka, robię więc to. Wychodzę ze składzika.

- Lepiej zostańmy tutaj i pilnujmy tego. Kto wie, czy inni kultyści nie wrócą przed Aedem i resztą.

Offline

 

#140 2011-02-23 18:25:52

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Obaj macie jednak bardzo złe przeczucia.... przeczucie tego, że coś się stanie. Coś dużego. Coś złego, a wy nic na to nie poradzicie. Cały czas myślami jesteście z tymi co wyszli... coś tu nie gra...

Offline

 

#141 2011-02-24 08:31:36

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Uczucie niepewności sprawia, że zaczynam się zastanawiać. Nigdy nie widziałem tyle spaczenia, a kultystów tylko kilku. Rzeczywiście, coś tu nie gra.

- Mam złe przeczucie. Lepiej stąd spadajmy. Coś tu nie gra. - mówię do Jonathana i ruszam w stronę wyjścia. Rozglądam się dokładnie.

Offline

 

#142 2011-02-24 08:50:31

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Dobła - potakuję głową i ruszam za krasnoludem. Na pewno poczuję się lepiej, gdy znajdę się daleko od takiej ilości spaczenia.

- Eba dogonich nachych tołaychy.

Po wyjściu z tunelu do magazynu, zaczynam zakrywać wejście w podłodze skrzynkami, beczkami, czy co tam znajdę.

- Pomóch mi - sapię w stronę krasnoluda.

Offline

 

#143 2011-02-24 10:28:06

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Krasnolud pomógł i zakryliście schowek. Teraz to wygląda tak jakby ktoś napakował kupę drewna w kąt tej pieczary. Wyszliście na zewnątrz.

Tamtych brak, ciekawe gdzie się udali...

Offline

 

#144 2011-02-24 11:32:31

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Pełnie pochli do śłiątyni Ułyka - mówię, rozglądając się dookoła.

- Ruchamy ła nimi? - spoglądam na krasnoluda, czy aby na pewno dobrze mnie zrozumiał.

Offline

 

#145 2011-02-24 15:01:52

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Musimy mieć oko na tę kryjówkę. Jeżeli chcesz, to idź do świątyni. Ja zostanę tutaj i będę obserwował wejście.

Offline

 

#146 2011-02-24 16:32:44

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Dobła, mołemy łostać.

Rozglądam się dookoła w poszukiwaniu dobrego miejsca do obserwacji wejścia do magazynu.

Offline

 

#147 2011-02-25 11:33:30

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jonathan szukając dobrego miejsca na kryjówkę ujrzał jakiś ruch w zaułku, którym tu przyszliście. W oddali sto grupa waszych towarzyszy. Wyglądają jakby się kłócili. Aed wymachuje łapami i coś się drze. Tancerz łapie za swój miecz...

Mag ognia zobaczył szybki ruch i Aed krwawiąc z klaty zatoczył się w tył. Błysnęło światłem i do tyłu poleciał Tancerz Wojny płonąc na całym ciele i wyjąc wniebogłosy...! Zaraz tam dojdzie do jakiejś tragedii!

Offline

 

#148 2011-02-25 11:58:35

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam w ich stronę. Oddycham ciężko, jeszcze nie wypocząłem po poprzedniej walce. Po drodze nasłuchuję, o co się kłócą.

Offline

 

#149 2011-02-25 12:01:07

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie słychać, trzeba byłoby podejść, ale tam za chwilę zdarzy się jakaś masakra... to nie mała kłótnia jak te do tej pory...

Offline

 

#150 2011-02-25 12:39:17

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Przez moment stoję osłupiały i odnoszę wrażenie, że moja głowa płata mi głupiego psikusa, po tym feralnym ciosie maczugą. Nasi towarzysze walczą ze sobą?  Nieee...   Prędzej z kultystami powracającymi do kryjówki.      Ale niestety, ten obraz walczącego Hierofanta i Tancerza nie znika.  Cholera!

Na szczęście szczęka nie przeszkadza w biegu, więc rzucam się co sił w tamtym kierunku.  Biegnę, jakby mnie goniły wszystkie krwiopuszcze Khorna.

- Na ffystkich piełdołonych bogów chaosu!  Pojebao was?  -  wpadam pomiędzy walczących i staram się zasłonić leżącego tancerza przed kolejnym ciosem.

- Płeftańcie, natychmiast!

Offline

 

#151 2011-02-25 13:03:44

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ruszam do nich biegiem. Już po drodze zastanawiam się, na kogo wpaść. Jonathanowi ręką wskazuję Aeda a sam wbiegam prosto w tancerza, próbując go powalić. Jeżeli mi się udaję, obezwładniam go jakoś, zakładając chwyt czy coś w tym stylu.

Offline

 

#152 2011-02-25 13:06:22

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam na elfy zamurowany. Dopiero krzyki Jonathana budzą mnie. Wiedziałem... cholera, wiedziałem.
-Nie zabili nas kultyści, pozabijamy się nawzajem! Jesteśmy gorsi od bandy chaotów!- Krzyczę z gniewem, po czym podbiegam do Av Fena i staram się zgasić płomień wywołany przez żądło, klnąc za każdym razem, kiedy jestem zmuszony użyć ramienia.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 13:12:42)

Offline

 

#153 2011-02-25 13:15:08

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom wpadł z impetem na leżącego Tancerza i nawalił się na niego całym cielskiem. Kilkanaście kości w ciele elfa chrupnęło nieprzyjemnie. Krasnolud założył chwyt tak mocny, że prawie wyłamał elfie łapy ze stawów.

Zbierają się tu ludzie. Narobiliście tyle hałasu, że japierdolę.

Offline

 

#154 2011-02-25 13:24:49

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jak już zgasiłem płomień, spoglądam na Aeda. To ma być dowódca?! On prawie go zabił! Wstaję, biorę głęboki oddech, po czym poczynam iść w stronę hierofanta. Idąc powstrzymuję w sobie wybuch złości. Brakuje mi tylko, żeby we mnie jeszcze uderzył. Spoglądam Aedowi prosto w oczy.
-Czemu to zrobiłeś?- Mówię, patrząc chłodno. Nie zważam na ludzi, on ma to wyjaśnić. Posunął się za daleko.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 13:27:55)

Offline

 

#155 2011-02-25 13:25:34

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Co... - spoglądam an Aeda - ...tu się kurwa dzieje?!

Offline

 

#156 2011-02-25 14:30:32

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Es, może nanieś poprawkę, bo Hurgar chciał mnie obalić myśląc, że stoję i mam się dobrze, bo nie napisałeś, że leżę i ledwo żyję, a teraz on się przez Twój błąd na mnie nawalił i połamał.)

Offline

 

#157 2011-02-25 14:35:29

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(wiem, zauważyłem. Nie połamał cię, to był tylko opis fabularny i nie zadał ci żadnych obrażeń)

Offline

 

#158 2011-02-25 14:42:03

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Rrrrr...

Warczę z bólu czując cielsko krasnoluda na swoim i wykręconą do granic możliwości rękę.

- Zabiję Cię Aed... nie jesteś Hierofantem! Nie jesteś przywódcą! Jesteś kulą u nogi tej drużyny...

Milknę tracąc chwilowo przytomność, ale zaraz ją odzyskuję. Czuję się słabo...

Offline

 

#159 2011-02-25 15:14:57

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Staję przed Hierofantem, obok Leonarda.

- Łozum wam odebłało? - spoglądam na Aeda - Nazarliście sie spacenia z befułki, czy co? Twowymy dłuzynę, zapomnielifcie?

Offline

 

#160 2011-02-25 15:54:20

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Zabijesz? - powiedziałem stanowczo - Tak? I ty jesteś tancerzem wojny? Teraz przynajmniej wiem, kim są tancerze wojny. Czy każdy z was jest taki uparty i nieulegliwy? I wszyscy to ogłaszacie wprost? Ty wiesz w ogóle jaką głupotę popełniłeś?
- Zasłużyłeś sobie na to. Za to, że byłeś taki uparty, wyniosły i wszystkowiedzący. W rzeczywistości, twoje umiejętności wykraczają są daleko po niżej oczekiwań. Zostań szpiegiem, bo tam jest miejsce dla takich patałachów, jak ty.
- Kula u nogi? Gdyby nie ja to byś tam zdechł w swojej marnej chwale. To dzięki mnie żyjesz. Ty też - wskazałem na Jonathana - Cała operacja w tej kryjówce to był jeden wielki fiask! Prawie byśmy zginęli! Bo ktoś rąbnął mi w plecy bełtem. Bo mag ognia bez żadnego zabezpieczenia rusza do walki z kosturem w łapie. Bo jakiś krasnolud ostrzega wroga przed zagrożeniem próbując wywarzać wejście! - mówiłem to z coraz większą pasją.
- I na samym szczycie elf, który nie chce lub nie potrafi albo co gorsza unosi się honorem i nie chce przyjąć na sobie czyjegoś zwierzchnictwa! Słyszałem, że tancerze to też aktorzy! Nie potrafisz nawet tego zainscenizować? Aż taki jesteś żałosny?!
Na końcu już dyszałem będąc bliski kolejnego wybuchu. Miałem wszystkiego dosyć. Zaciskałem pięści by czasem nie wykonać ponownie gestów do gorszego zaklęcia... tłum mnie nie interesował. Nawet go nie zauważałem.

Offline

 

#161 2011-02-25 16:28:14

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nadal wpatruję się w hierofanta, nie dając wyprowadzić się z równowagi. Wzdycham. Chętnie powiedziałbym parę słów im obu, lecz to tylko podsyciłoby kłótnię.
- Obelgami i atakiem nie zmusisz nikogo do posłuszeństwa. Popełniłem błąd, wszyscy popełniliśmy, lecz to nie jest sposób na naprawienie tego.- Mówię, biorąc wdech.
-Spójrz na niego.- Wskazuję na Av Fena.- Jest ciężko ranny, zanieśmy go do świątyni. Tam pogadacie. Tam wszyscy pogadamy. Ta drużyna się rozpada i jeśli nie dojdziemy do porozumienia... to lepiej będzie, jak się wszyscy rozstaniemy. - Mówię głośno i spokojnie, rzucając spojrzenia na wszystkich.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 16:34:29)

Offline

 

#162 2011-02-25 16:29:00

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Tak, zafdzięcam tobie życie i jeftem tfoim dłużnikiem, ale to nie oznaca, ze muse na flepo podązać za tobą. Opamiętajcie się obaj. Zaras moze fpaść tu straz, bo ludzie fezmą nas za fysnawców chaosu. Dopiero będziemy mieć kłopoty.

Offline

 

#163 2011-02-25 16:57:56

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Patrząc się na zranionego tancerza i słuchając słów moich towarzyszy... nie. Zachowałem się nie godnie. Od samego początku bycia dowódcą tej drużyny zachowałem się nie godnie.
- Ja... - zająknąłem się - Tak... macie rację. Zachowałem się teraz gorzej niż... nie ważne.
Podchodzę do tancerza.
- Puść go - odparłem już cicho - To mnie powinieneś unieruchomić, a w najlepszym przypadku... - nie dokończyłem.

Offline

 

#164 2011-02-25 17:25:39

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Patrzę uważnie na Aeda. Koniec kłótni i skakania sobie do gardeł? Oby... Rozglądam się. To nie jest miejsce na takie rozmowy, zbyt duża widownia.
-Po prostu chodźmy. Zbyt wiele uszu słucha i ktoś musi opatrzyć Av Fena. - Mówię, po czym, jeśli Algrom już go puścił staram się pomóc wstać tancerzowi, używając zdrowego ramienia. Jeśli nie jest w stanie stanąć o własnych siłach, opieram go na sobie i w ten sposób prowadzę.
-Rozejść się! Koniec przedstawienia!- Mówię głośno do gapiów.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 17:32:21)

Offline

 

#165 2011-02-25 17:35:48

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Stoję i gapie się w ziemię w oczekiwaniu na coś...

Offline

 

#166 2011-02-25 19:15:27

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Juz lepiej. Aed, jak mozes, to ulec jesce raz Tanceza i do rozwiązania całej splawy zapomnijmy o kłótniach. Zlozumcie, ze od nasego współdziałania zalezy nase zycie.

Spoglądam to na Hierofanta, to na Tancerza.

- Gotowi do zawiesenia bloni?

Offline

 

#167 2011-02-25 20:25:36

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Nie dam się dotknąć tym parszywym łapom! Nie obchodzi mnie jakimi obelgami mnie obrzucisz... Nie jestem Tancerzem od dawna... Dopiero zaczynam tę ścieżkę życia z zamiarem wykonania jej poprawnie... Nie liczcie na wielkie sukcesy z mojej strony... Przynajmniej nie teraz...

Sapię ciężko.

- To nie upór przemawia przeze mnie... To nie nieuległość... To poczucie sprawiedliwości i konstruktywna logika potrzebna dla dobra grupy... Aktorstwo nie ma tu nic do rzeczy... Nie gram nikogo innego niż tego kim jestem przed moimi towarzyszami... Wyszedłbym wtedy na kłamcę... Przynajmniej w moich oczach...

Zabrakło mi tchu na dalsze wyjaśnienia.

Offline

 

#168 2011-02-25 20:39:03

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ludzie się rozchodzą. Zauważyliście też, że parę osób wycofało się na wzmiankę o Chaosie i tym co działo się w piwnicach tamtej kamienicy. Niedobrze... możecie mieć wkrótce przez to poważne kłopoty...

Offline

 

#169 2011-02-25 20:41:17

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Jezeli Aed cię nie ulecy, to to nie wypełnis wogóle zadnego zadania. Twój upór niech będzie godny lepsej splawy.

Staram się przekonać to jednego, to drugiego.

Offline

 

#170 2011-02-25 20:58:59

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Nie znasz życia - mruknąłem - Musisz się wiele nauczyć jeszcze. W tym brutalnym świecie bardzo rzadko jest miejsce na sprawiedliwość. Odebrałeś już kiedyś taką lekcje? Za bycie elfem?
- Jednak - ukląkłem - na konstruktywną logikę jest miejsce. A nawet jest potrzebna.
Wyciągam rękę w stronę elfa.
- Daj już spokój. Popełniłem błąd. Powinienem z tobą to załatwić... inaczej. Nie obelgą i próba zastraszenia - przełknąłem ślinę - Żałuje, że w ogóle podniosłem na ciebie rękę. Masz pełne prawo splunąć na te palce. Ale jako hierofant moim obowiązkiem jest pomagać. I nawet jak je odepchniesz i oplujesz to i tak cię uleczę. Po to byś potem mógł odpłacić mi się pięknym za nadobne.
Czekam na reakcję tancerza z ręka wyciągniętą w jego kierunku.

Offline

 

#171 2011-02-25 21:43:43

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jeśli krasnolud ze mnie zszedł to... odsłaniam pierś (Niczym Rejtan). I patrzę Aedowi w oczy.

- Nie praw mi o życiu, którym widocznie gardzisz... Każdy doznał własnych nauk i niesie swój bagaż doświadczeń... Nie możemy licytować, kto przeżył więcej...

Czekam na uleczenie.

- Ja również żałuję, że sprawy potoczyły się w ten sposób... Moje życie leży w twoich rękach... Niech będzie to znakiem pojednania dla naszej drużyny...

Offline

 

#172 2011-02-25 21:54:30

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Po raz pierwszy raz się z tobą zgodzę.
Splatam magię. Zaczynam rzucać zaklęcie uzdrowienie na tancerza (dwie kości, PS w razie przekleństwa, rzucam do skutku i wyleczenia ran na tyle by mógł wstać)

Offline

 

#173 2011-02-25 22:01:05

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zaklęcie zadziałało i rany zasklepiły się na brzuchu Tancerza. Ten poczuł się o wiele lepiej... magia to jednak cud.

+5 PŻ! (ż. 5/13)

Offline

 

#174 2011-02-25 22:04:33

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zapinam się i próbuję wstać wspierając się na wyciągniętej dłoni Leonarda.

- Niech ta sytuacja będzie dla nas inspiracją do podjęcia działań, ale tym razem wspólnie, bez waśni.

Offline

 

#175 2011-02-25 22:07:46

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam zadowolony. To co zrobił Aed, pozytywnie mnie zaskoczyło. Wygląda na to, że przełamali swoją dumę... Strasznie honorne te elfy. Czekam, aż hierofant uzdrowi Av Fena, spoglądając nieufnie na rozchodzących się ludzi. Czy nie usłyszeli za dużo?
-Rad jestem, że doszliście do porozumienia. Może teraz liczba magicznych pocisków ciskana w towarzyszy zmniejszy się do rozsądnych granic?- Mówię do Aeda, uśmiechając się.- E, pewnie nie...

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 22:10:42)

Offline

 

#176 2011-02-25 22:09:51

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Leonard rozglądając się i patrząc na ludzi wychwycił pojedyncze słowa z ich rozmów. Co więcej... większość gada o tym samym. Z przestrachem. A gadają o fali mutacji w mieście i mutantach na ulicach. A także coś o straży, która ma teraz przesrane po całości.

Offline

 

#177 2011-02-25 22:15:59

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

W jednej chwili uśmiech spełza z mojej twarzy. Psia mać... czyli jednak, zdołali coś zatruć?
-Słuchajcie... chyba mamy cholerny problem.- Patrzę się na drużynę z powagą. Poprawiam strój. Staram się nieco oddalić od drużyny i zagadać jakiegoś przechodnia.
-Przepraszam, dobry człowieku, czy w mieście stało się coś złego? Jestem nowoprzyjezdny, a ludzie cisi tu strasznie...

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-25 22:19:16)

Offline

 

#178 2011-02-25 22:35:51

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Ogarnia mnie ulga po zakończeniu "bratobójczej" walki. Natychmiast  jednak powracają stare problemy.

- Moze powinnismy zgłosić o tym spaceniu w Gildii Magów? Tam lepiej będą fiedzieli, co z tym zrobic. - mówię to na tyle cicho, by nie słyszeli postronni ludzie, tylko moi towarzysze.

Offline

 

#179 2011-02-25 23:07:21

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Nie chcę kłopotów! Nikomu nie można ufać! - odparł przerażony przechodzień i uciekł od Leonarda.

Offline

 

#180 2011-02-25 23:57:09

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Dziwne... zazwyczaj, jak w mieście coś się dzieje, a zwłaszcza coś złego, ludzie gadają o tym głośno i wszystkim. Wracam do drużyny. 
-Coś się stało. Chyba zatruli studnię. Chodźmy już do świątyni, tam nam wyjaśnią.

Offline

 

#181 2011-02-26 00:44:51

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Racja. Nie ma czasu do stracenia...

Wyciągam rękę do Aeda.

- Pozostawmy waśnie nierozumnym. Rozstrzygajmy spory z głową.

Offline

 

#182 2011-02-26 08:32:12

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Odchodzę na bok

- Jebane elfy...

U nas załatwia się to inaczej. I skuteczniej. Zaczyna wkurzać mnie to, że jeżeli ktoś kogoś nie przytrzyma, to pozabijamy się nawzajem.

Offline

 

#183 2011-02-26 08:59:15

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Fięc jak? Infolmujemy Gildię Magów o becułce spacenia, cy wracamy do śfiątyni?

Offline

 

#184 2011-02-26 11:16:33

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Też wyciągam rękę do tancerza. I ściskam ją.
- Niechaj tak będzie. Bądźmy na powrót drużyną - odparłem i lekko się uśmiechnąłem.
Po chwili ściszam głos.
- I do gildii i do świątyni. Jednakże w gildii nie wiadomo czy są hierofanci... trzeba będzie się spytać. Potrzebna nam będzie pomoc lepszych magów i bardziej doświadczonych. A świątynia też musi się o tym dowiedzieć. O tym co znaleźliśmy.

Offline

 

#185 2011-02-26 15:55:53

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Do świątynie zatem.

Rzekłem po czym ruszam w jej stronę.

Offline

 

#186 2011-02-26 16:50:19

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Idę wraz z resztą, przysłuchując się rozmowom ludzi, może dowiem się czegoś nowego?

Offline

 

#187 2011-02-26 17:00:55

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Idę do świątyni. Przysłuchuje się tak ja Leonard ludziom. Może mój słuch też coś wychwyci.

Offline

 

#188 2011-02-26 21:43:02

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

I w ten sposób odeszliście w stronę świątyni zostawiając kolejne trupy złych ludzi. Atmosfera w mieście była ciężka jak trzos, i czuć było w powietrzu, że coś się zdarzyło, a może dopiero się zdarzy. Minęliście wszyscy magazyny i powędrowaliście dalej, tym razem na północny-wschód, a każdy w głowie miał krążące myśli. Niektóry myśleli o Lomorsie, tym nowym elfie. Niektórzy o członkach tamtego bractwa, o konnych, którzy zaproponowali swą pomoc w pilnowaniu studni. Ciekawe co się z nimi stało. Jeszcze inni myśleli o jedzeniu i wyspaniu się. Poranek w Middenheim zapowiadał się iście ciekawie...

(Zaczynamy kolejny rozdział. Znów wrzuce staty - tak wiem, że często. Ale nanieście tak jak jest wrzucone - to na swoje KP. Chodzi o żywoność i PS-y.

AED 1/1            4 na 14 - dziura w plecach koło nerek, rozcięty kataną brzuch
ALGROM 1/1      10 na 16  -dziura w brzuchu, rozwalona bełtem lewa skroń
JONATHAN 2/2   10 na 14 - rozwalona szczęka i usta pałką.
LEONARD 3/3     4 na 12 - dziura w ramieniu
AV FEN 2/2       5 na 13 - poharatana bełtami twarz  )

______________________________________________________________________________



Idąc tak przez budzące się miasto wyczuwaliście te cholerne napięcie w ludziach. Zauważyliście też o wiele więcej patroli straży na ulicach... to MUSI mieć jakiś związek z ostatnimi wydarzeniami, ale jesteście niemal pewni, że zwykli ludzie nie mają pojęcia nic o kultystach. Przecież Liebnitz, ten arcykapłan, nie pozwoliłby by na światło dzienne wyszły ostatnie, makabryczne wydarzenia... i idąc tak dalej natknęliście się na jakiś tłok. Coś się pali! Czyjś dom w dzielnicy kupieckiej! Zebrał się tam mały tłumek, lecz nie zwykłych rzemieślików a ludzi wyglądających na zbirów. Z kimś się szamoczą. Kogoś biją kijami, kopią, uderzają i szarpią. Trzeba podejść bliżej! Toż to jakiś chaos! A w oddali właśnie widać jak ucieka człowiek... nie. Nie człowiek. To mutant, przerażony i potykający się. Goni go paru strażników z obnażoną bronią pokrytą krwią i brudem!

Offline

 

#189 2011-02-26 21:50:25

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

O, biesiada!

Podbiegam do zbirów i przebijam się przez tłum, aby zobaczyć, kogo okładają. Jeżeli to mutant, to sam sprzedaję mu kopniaka. Jeżeli to człowiek, to staję pewniej na nogach i wołam głosem wielkiego krasnoludzkiego gwałciciela

- Co tu się kurwa dzieje?!

Offline

 

#190 2011-02-26 22:32:19

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Spoglądam na biegnących strażników i mutanta, którego gonią. Jednak spełniły się nasze obawy. Innym kultystom udało się zrealizować nikczemny plan. Część studni została zatruta. Wiadomo już z jakiego powodu to wzburzenie w mieście. Mutacje na ulicach. Cóż, robiliśmy, co w naszej mocy.

Przenoszę wzrok na pożar opodal. Staram się ogarnąć wzrokiem sytuację. Co spowodowało wybuch ognia? I co to za szamotanina przed budynkiem? Czyżby złapali podpalacza?

Podchodzę trochę bliżej, by się temu przyjrzeć.

Offline

 

#191 2011-02-27 08:48:24

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podbiegam do tłumu razem z towarzyszami i czekam odpowiedzi na pytanie Algroma. Chwytam za rękojeść katany i wyciagam jej ćwierć by ostrze zabłyszczało.

Offline

 

#192 2011-02-27 11:16:51

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podchodzę do tłumu, przysłuchując się rozmowom.

Offline

 

#193 2011-02-27 11:23:59

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- To jest... chore - myślę patrząc się na uciekającego mutanta przed strażnikami. Wszyscy kultyści zapłacą za to co zrobili... i to słono.
Biegnę za towarzyszami w kierunku tego tłumu. Przysłuchuje się wszystkiemu i próbuje dojrzeć cel tego zebrania.

Offline

 

#194 2011-02-27 12:04:10

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Algrom przepchnął się przez tłum, zobaczył grubego człowieka zamienionego w mutanta pod ścianą i wymierzył mu potężnego kopniaka buciorem w bok. Mutant ryknął i zwinął się z bólu płacząc. Ma spore rogi z głowy a ciało czerwonawe, jakby ktoś go ugotował w oleju... Zbiry wzniosły radosny okrzyk i poklepali Algroma po plecach z uznaniem.

Reszta z was zobaczyła także tabliczkę jaką zbiry zawiesili na szyi mutanta. Tabliczkę z wielkim napisem:


BESTIOLUD


- Plugawy mutant, ot co! - odkrzyknął zbir na pytanie khazada. Chatę sobie sam podpalił i dźgnął tymi rogami paru naszych! Ale my już go okiełznali! Powiesimy go! Wymierzymy sprawiedliwość takim skurwysynom jak on!

Offline

 

#195 2011-02-27 12:20:20

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Coś mnie w słowach tego zbira zastanowiło. Podpalił sobie chatę? Dziwne. Ludzie, którzy zmutowali, raczej umykają w popłochu przed tłumem...  Hmmm...

Podchodzę bliżej kilka kroków i przyglądam się dokładniej zbirom i mutantowi.

Offline

 

#196 2011-02-27 12:29:34

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Jonathan, twoje obserwacje wysłałem ci na PW)

Offline

 

#197 2011-02-27 12:56:38

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Dalej trzymam na ćwierć wyciągniętą z pochwy katanę.

- Śmierć mu zadana powinna być szybka i bezbolesna. On żył kiedyś wśród was. Znaliście go. Nie zmutował sam z siebie. Ktoś musiał to poczynić. Ten biedak nie zasługuje na tortury. Opamiętajcie się.

Mówię do tłumu.

Offline

 

#198 2011-02-27 13:38:09

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Chaos mógł równie dobrze was dotknąć! - odparłem zimno do zbirów - Każdy z was mógłby teraz być na jego miejscu. On jest skończony. Zabijcie go. Bo w przeciwnym wypadku ucieknie do Drakwaldu, a tam mutanty go przygarną jak swojego.
Przyglądam się mutantowi chwilkę. Dokładniej z odległości. Będę musiał kiedyś spisać moje obserwacje... może w przyszłości znajdę ratunek dla tych biedaków...

Offline

 

#199 2011-02-27 14:02:06

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Trudno, już po nim. Robię miejsce tancerzowi i odsuwam się od tłumu.

Podchodzę do Aeda
- Musimy ruszać do świątyni. Jest gorzej, niż nam się wydawało. Tamten kultysta nie był chyba jedynym.

Offline

 

#200 2011-02-27 14:15:41

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Ja to zrobię! - krzyknął wielki zbir i walnął się w klatę pięścią wielkości bochna chleba. - A ty, elfie go nie broń, bo tobie też wpierdolimy! - rzekł głośno do Tancerza Wojny i pogroził mu pięścią.

Złapał za sznury, które pętały mutanta. Razem ze swoimi ziomkami przysunęli szamoczącego się "Bestioluda" do krawężnika. Otworzono mu usta siłą i otwartą jamą gębową oparto o kant krawężnika, tak, że mutant leży teraz na brzuchu, twarzą do krawężnika.

Wielki zbir podszedł do niego od boku i postawił buciora na górze głowy Bestioluda. Tuż pomiędzy rogami.

Offline

 

#201 2011-02-27 14:59:50

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Też tak sądzę - mówię do Algroma.
- Jonathan, Leonard, Av, chodźmy do świątyni. Im szybciej tym lepiej... - wołam do kompanii i ruszam w kierunku świątyni.

Offline

 

#202 2011-02-27 15:42:42

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Zaczekajcie chfilę, ta splawa wygląda podejzanie. Moze to te zbiry podpaliły dom i chcą się rozlicyć z gościem, kozystając z zamieszania w mieście. Może niech ten biedak się fypowie, wtedy przekonamy się, jaka jest prawda?

Przyglądam się nieszczęśnikowi, nie chcąc zaczepiać zbirów samotnie. Pamiętam lekcję, jaką odebrałem, walcząc z kultystami. Jeżeli jednak moi towarzysze nie zareagują na me słowa, ruszam za nimi.

Offline

 

#203 2011-02-27 16:00:41

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(On jest mutantem. Raczej się nie wytłumaczy)

Offline

 

#204 2011-02-27 16:09:25

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Jonathan... jesteśmy ranni. Ja mam dziurę w plecach, ty rozwaloną twarz, Algrom, Leonard i Av to nie wspomnę... zostaw go. Lepiej będzie już, jak on umrze...
Idę do świątyni.

Offline

 

#205 2011-02-27 17:15:40

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

"Przekonany" o słuszności słów mych towarzyszy, wzruszam ramionami i idę wraz z nimi do świątyni.

Offline

 

#206 2011-02-27 17:41:15

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Obserwuję całe zjawisko z lekkim niedowierzaniem. Matnia... to miasto zamienia się w matnię. Gówno uratowaliśmy. Patrolowaliśmy studnie całą noc, kiedy je zatruli? To było do przewidzenia, że będą mieli więcej niż jedną kryjówkę, ale... Muszę zerknąć na mapę tego kultysty, ale to później. Tak czy inaczej... czeka nas jeszcze dużo roboty. No cóż... czy tego właśnie nie chciałem? Tak, ale za odpowiednie wynagrodzenie. Oby świątynia miała środki, by odpowiednio uhonorować nasz wkład w zapobieżenie... szlag, przecież niczemu nie zapobiegliśmy. Niech to wszystko... Tak rozmyślając, udaję się z resztą do świątyni, uciskając opatrunek.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-27 17:42:43)

Offline

 

#207 2011-02-27 20:55:32

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zanim odejdę z towarzyszami mówię do rosłego jegomościa...

- Chodziło mi o to, by skrócić jego cierpienia, a nie pozostawić żywym, więc nie mówi mi, że go bronię. I nie groź mi więcej, bo nie poradzisz...

Po czym ruszam za drużyną.

Offline

 

#208 2011-02-27 21:08:26

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Hah! - wykrzyknął zbir i chrząknął.

Rozległo się splunięcie i Av Fen poczuł jak plwocina trafia go w tył głowy. Zbiry wybuchły śmiechem...

Offline

 

#209 2011-02-27 21:17:14

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Staję nagle w miejscu. Chwytam się za tył głowy i zbieram palcami plwocinę. Potem odwracam się powoli patrząc na trzymaną w dłoni ślinę. Potem podnoszę wzrok i patrzę z pode łba na oprycha miętosząc plwocinę palcami. Wysuwam powoli katanę przeciągając po niej mokrymi od śliny palcami.

- Starałem się być miły. Postąp kroku, a zliżesz tę ślinę z mojej katany...

Mówię z szaleństwem wypisanym w oczach i lekkim uśmieszkiem gdzie jeden kącik ust skacze mi w spazmatycznym tiku.

Offline

 

#210 2011-02-27 21:25:30

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Ach, zjeżdżaj elfie z naszego wzroku! - odparł i otarł usta.

- Bierzcie go do zaułka. - nakazał swoim i zaczęli ciągnąć sznurami wierzgającego mutanta po ulicy.

Offline

 

#211 2011-02-27 21:26:18

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zatrzymuje się i oglądam za siebie. Tego jeszcze brakowało...
- Av! - krzyczę i odwracam się, robię kilka kroków w kierunku niego - Zostaw ich! Oni nie są tego warci! Choć!

Offline

 

#212 2011-02-27 21:34:30

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Przypatruję się dokładnie twarzy grubasa. Wykończę go innym razem...

- Splamił mój honor... Plucie na kogoś jest równoznaczne z rzuceniem rękawicy...

Odwracam się i odchodzę z towarzyszami. Grubas oberwie jeszcze tego tygodnia. Nauczy się kultury. Sprawiedliwość ma na tyle długie ręce by objąć to cielsko i rozgnieść w nim pychę.

Offline

 

#213 2011-02-27 21:41:02

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Patrząc na idące tancerza jeszcze kiwam przecząco głową na znak by dał sobie spokój. Jednak nic nie mówię. Idę do świątyni.

Offline

 

#214 2011-02-27 21:47:14

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Idąc dalej przed siebie znanymi ulicami dostrzegliście jeszcze parę patroli straży miejskiej. Ujrzeliście nagle wszyscy, jak jeden mąż, uciekającą płaczącą dziewczynkę o brudnej, zapłakanej i przerażonej twarzyczce. Ucieka ulicą do zaułka. Oczywiście jak się już domyśliliście goni ją paru strażników. Dziewczynka ma dodatkową, siną dłoń wyrastającą z jej prawej ręki. Mutant.

Offline

 

#215 2011-02-27 21:54:27

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- O cholera... - stwierdziłem patrząc na uciekającą dziewczynę - Ej! Poczekaj chwilę! Stój! Jestem medykiem! - krzyczę do dziewczyny. W jej przypadku jeszcze da się ją uratować! - Pomóżcie mi! - krzyczę do towarzyszy i próbuje ją złapać.
(ona biegnie na nas, czy w jakąś ulicę?)

Offline

 

#216 2011-02-27 21:59:43

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(biegnie w stronę zaułka na waszej ulicy. Biegnie prostopadle do was z prawej strony ulicy na lewą. Straż tak samo. W ich oczach widać chęć pojmania i mordu na odmieńcu)

Offline

 

#217 2011-02-27 22:00:41

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Co to za... Nie. Są pewne granice, których nawet ja przestrzegam. Ci skurwiele jej nie dostaną. Dobiegam do dziewczynki. Jak już wyrównam z nią dystans, łapię ją i zatrzymuję. Mówię najłagodniejszym głosem, na jaki mogę się zdobyć.
-Spokojnie.- Czekam, aż Aed dobiegnie. Jeśli strażnicy się zanadto zbliżą, wyciągam miecz i kieruję ostrze w ich stronę.
-Jestem tu z polecenia kapłanów Ulryka. Zaczekajcie, choć chwilę.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-27 22:05:46)

Offline

 

#218 2011-02-27 22:03:41

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Rzucam się do biegu by pochwycić dziecko. Czekam na reakcję Aeda, który twierdzi, że może jej pomóc.

Offline

 

#219 2011-02-27 22:04:52

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Idę w stronę Aeda, bacznie obserwując poczynania strażników. Obawiam się, że nie będą zachwyceni naszą interwencją. Zastanawiam się jednocześnie, czy będę w stanie rzucać zaklęcia, przy mojej trochę niewyraźnej mowie?

Offline

 

#220 2011-02-27 22:09:22

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jonathan doszedł do wniosku, że lepiej nie rzucać zaklęć z taką wymową... jeszcze coś wybuchnie.

Dziewczynka była szybsza, wbiegła do szerokiego zaułka (szeroki czyli odstęp między budynkami to jakieś 7 metrów). Strażnicy spojrzeli na was i wbiegli do zaułka. Niektórzy z was za nimi!

Dziewczynka wpadła na kamienny mur i odwróciła się, zapędzona w pułapkę. Jest oszołomiona, jest w panice. Nogi jej dygoczą a po udach spływa mocz. Cała drży i płacze. Chowa za siebie zmutowaną dłoń.

Strażników jest sześciu, w niemal pełnych zbrojach z młotami, bronią drzewcową. Co niektórzy mają kusze pistoletowe. Trzech się odwróciło:

- Stać! - krzyknął jeden do nadbiegającego Aeda i Tancerza. - Ani kroku, bo pożałujecie swojej interwencji! Mamy rozkazy!

Offline

 

#221 2011-02-27 22:20:49

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Czy rozkazy nakazują wam zabić bezbronne dziecko, które może da się jeszcze uratować?

Pytam strażnika.

Offline

 

#222 2011-02-27 22:31:13

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

-Dajcie nam chwilę, by jej pomóc! Zabiją was za te dwie minuty? - Mówię, przeklinając w duchu rasę ludzką. Tak bardzo bym chciał, żeby to oni zamiast tej małej byli zmutowani. Podchodzę do dziewczynki.
-Spokojnie. Nie zrobimy ci nic złego.- Mówię łagodnie. Patrzę na jej przerażone, niewinne oczy, łzy ściekające po policzkach. Jak mogliśmy do czegoś takiego dopuścić? Jak ta hołota mogła? Odwracam się do Aeda.
-Pomóż jej, byle szybko.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-27 22:33:59)

Offline

 

#223 2011-02-27 22:37:02

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

W tym momencie ktoś z tłumu wściekłych ludzi goniących mutanty (za wami) wykrzykną:

- Oni są z nią! Pomagają mutantom, więc i Chaosowi!

Strażnicy zdębieli i wycelowali broń w was wszystkich.

- Ach tak?! Nie mamy jeszcze na was dowodów, wy... adoratorzy mutantów! - wypowiedział z pogardą pryszczaty strażnik. - Odwrócić się twarzą do ściany! Wszyscy!

Dziewczynka wtoczyła się w brudny kąt, siedząc w kałuży i płacząc spazmatycznie.

Offline

 

#224 2011-02-27 22:43:01

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

-Wykonujemy polecenia świątyni Ulryka, jeśli nazywasz nas adoratorami mutantów, idź pod świątynię Wilka i powiedz to arcykapłanowi prosto w twarz!- Mówię, patrząc się na strażników surowo, bez śladów kłamstwa. 
-Chcę rozmawiać z dowódcą tego oddziału.- Wskazuję na strażników.-  Udowodnię naszą przynależność!- Sprawdzam, czy mam nadal przy sobie te papiery, które dostałem od Jonathana.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-27 22:47:01)

Offline

 

#225 2011-02-27 22:44:46

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(ok, czekam na odpis reszty)

Offline

 

#226 2011-02-27 23:02:29

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Tak, by za bardzo nie rzucać się w oczy strażnikom, wyjmuję miksturę leczącą i wypijam ją. Może ona coś pomoże. Do cholery! Co ze mnie za mag, jeśli nie mogę rzucać zaklęć. A tu szykuje się niechybnie rozróba.

Offline

 

#227 2011-02-27 23:11:42

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(jesteś pewien, że to robisz? Patrzy na was mały tłum ludzi rządnych krwi, oraz tylu strażników. Chcesz wyjąc mimo to bagaż, pogrzebać w nim, wyjąć miksturę, wypić i schować fiolkę?)

Offline

 

#228 2011-02-27 23:31:22

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ja stoję razem ze wszystkimi, przed strażnikami?  Leonard i Tancerz pobiegli za dziewczynką. Ja nigdzie nie pisałem, że rzucam się do biegu. Myślałem, że zostałem nieco z tyłu i tłum nie bierze mnie za jednego z grupy.)

Offline

 

#229 2011-02-27 23:43:01

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Nie są debilami. Widać, że razem biegliście. Stoicie dokładnie tak - tłum, potem wy, potem straż, potem reszta grupy, potem dziewczyna w zaułku. Wszyscy ściśnięci. Nie ma dokąd uciec. A ucieczka to przy tak opancerzonych strażnikach to śmierć)

Offline

 

#230 2011-02-28 00:43:44

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Po namyśle rezygnuję z eliksiru. Jeszcze ktoś pomyśli, że to ma związek z zatrutymi studniami. Staram się nie odzywać, bo przy moim bełkocie gotowi wziąć mnie za mutanta. Na wszystkie demony chaosu! To nie w moim stylu, ale stoję i nic nie robię.

Offline

 

#231 2011-02-28 01:04:53

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Nasze zwierzchnictwo, o którym wspomina mój towarzysz jest autentyczne. Arcykapłan świątyni wilka prosił nas o pomoc. Mamy dowody na naszą niewinność w związku z waszymi oskarżeniami, a także podstawy specjalistów...

Tu pokazuję Aeda.

- ... By twierdzić, że w sprawie mutantów można coś jeszcze zdziałać. Jeśli nasze metody zawiodą dziewczynka zostanie oddana w wasze ręce. Okażcie jednak łaskę i zadajcie w razie potrzeby szybką i bezbolesną śmierć.

Offline

 

#232 2011-02-28 09:34:11

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Wy w ogóle rozumiecie co spotkałą tą dziewczynę?! - huknąłem do strażników - To mogło też dotknąć was! Powinniście jej pomóc na ile jesteście w stanie! Jestem hierofantem i zrobię wszystko by tej dziewczynie pomóc. Do tego zostałem powołany. Ja tępie chaos i próbuje go niszczyć! Ale mordowanie na ślepo jest czasem też brakiem rozwiązania - podkreślam ostatnie słowa.
- Pracujemy dla kapitana straży miejskiej tego miasta - wyjmuje z plecaka papier i pokazuje pieczęć - On zaświadczy co zrobiliśmy dla tego miasta. A teraz odsuńcie się. Idę pomóć tej dziewczynce.
Nie zwracając uwagi na strażników podchodzę powoli do płaczącej dziewczyny.
- Cii... jestem tu po to żeby ci pomóc - zwracam się do niej łagodnie.

Ostatnio edytowany przez Craig Un Shalach (2011-02-28 09:36:29)

Offline

 

#233 2011-02-28 12:56:24

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zasłaniam Aeda własnym ciałem na wypadek gdyby strażnicy zdecydowali jednak go zaatakować lub w niego wystrzelić.

Offline

 

#234 2011-02-28 20:17:36

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Hurgar znów nie odpowiedział... super)

W momencie w którym Aed gadając sięgnął do plecaka po kartkę dostał nagle drzewcem halabardy w brzuch. Zgiął się i padł na ziemię.

- Nie będziemy więcej tego powtarzać. To my osądzimy czy macie coś wspólnego z ostatnimi wydarzeniami.

Zobaczyliście nadbiegających strażników. Jesteście zamknięci w pułapce...

- Policzę do pięciu. - podjął kapitan tego oddziału spokojnie i dobitnie. -  Jeśli nie będzie was pod ścianą, odwróconych do nas tyłem. Gotowych na przeszukanie. To weźmiemy was do lochów siłą, ogłuszonych i związanych sznurami jak tusze wołowe w rzeźniach. Dziewczynie się nic nie stanie, odeślemy ją unieruchomioną by zbadano czy jeszcze coś się da z tym zrobić, panowie. Więc nie utrudniajcie mi roboty i grzecznie dajcie się przeszukać. Przysięgam, że jeśli nic przy was nie znajdziemy - puścimy was wolno, tak jak tu stoicie. Ci ludzie mi świadkiem. - wskazał na tłum. Oczekujący na rozwój wydarzeń tłum.

- Jeden. - zaczął odliczać kapitan a strażnicy jak na niesłyszalną komendę przygotowali kusze.

Offline

 

#235 2011-02-28 20:31:35

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Co za beznadziejna sytuacja! Już po nas! Zaraz znajdą u mnie księgę kultystów i mamy przesrane. Na tamtego mutanta przy pożarze nikt nie chciał spojrzeć, a tu jak na komendę wszyscy stali się dobrymi wujkami. I po co to? Na dodatek mam kołek, zamiast języka.

Cholera!  Chyba nic tu po oporze. Niechętnie, jednak wykonuję polecenia strażników.

Offline

 

#236 2011-02-28 20:41:57

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nie ufam im. Psia mać, ani trochę. Ogłuszyć ją? Tę bezbronną dziewczynkę, która pewnie jeszcze wczoraj śmiała się, tańcząc na podwórku? Z drugiej strony... stawianie oporu nic nie da, co najwyżej mocno oberwiemy. Odwracam się. Mogą mnie przeszukiwać ile zechcą, nie mam spaczenia w kieszeniach. Ale ta dziewczynka... 
-Mamy tu hierofanta, pozwólcie mu jej pomóc. To przecież małe, przerażone dziecko, nie potwór. Widziałem ludzi, których skażenie było na tyle wysokie, że śmierć była jedyną pomocą, ale to nie ona! Spójrzcie na nią, czy ona jest zdolna wyrządzić komukolwiek krzywdę? Jej zmiana to skutek zatrucia, nie grzechów! - Mówię głośno, będąc nadal odwróconym do ściany. Może to uświadomi coś temu tłumowi. Widok niewinnego dziecka, płaczącego w kącie, otoczona przez bezmyślny tłum chcący krwi odmieńców... coś we mnie poruszył. Rzucanie się do walki to głupota, jednak... nie dam jej skrzywdzić, nigdy! Tak walcząc pomiędzy rozsądkiem, a odczuciami, czekam na strażników.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-28 20:44:09)

Offline

 

#237 2011-02-28 20:54:00

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(No to zaczynamy zabawę ;)

Cholera, znowu... Wiem, gdzie zniknęli towarzysze. Strażnicy się nie poddadzą. Ale jeżeli będziemy z nimi walczyć, to plotka o wspieraniu chaosu rozniesie się w oka mgnieniu.
Chyba trzeba będzie z nim porozmawiać. Znowu... Nigdy wcześniej nie robiłem tego w tak krótkim odstępie czasu. A co, jeżeli się nie uda? Trudno, w ostateczności trzeba będzie spróbować.

Wchodzę do zaułka, rękę trzymając na rękojeści młota. Przeciskam się przez tłum i staję za strażnikami. Przykładam palec do ust, aby towarzysze nie zareagowali wybuchowo na moją obecność.
Szybko rozglądam się dookoła, oceniając uzbrojenie strażników, obecnych wszędzie zbirów i moje ogólne szanse.

(Ilu mniej więcej ludzi i innych nieludzi jest obecnych dookoła?)

Offline

 

#238 2011-02-28 20:56:09

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Wciąż nie zrozumieliście. Strażnicy widzą, że jesteście grupą. Mają was wszystkich na celownikach. Zamknięto was całkowicie, szczególnie, że nadbiegli nowi. W każdego z was celują z kuszy naładowanej. Nieludź jest tylko jeden - ta dziewczynka. Strażników teraz łącznie 9 w pełnym opancerzeniu. Ludzi oglądających - ponad tuzin)

Offline

 

#239 2011-02-28 21:05:23

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Powoli wstaje... cholera czy prawie wszyscy ludzie muszą być tak krótkowzroczni i tępi?!
- Dowódco... ja JESTEM hierofantem - odparłem i podszedłem do ściany - Aresztowanie mnie w niczym nie pomoże.

Offline

 

#240 2011-02-28 21:07:38

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Myślałem, że skoro nie odpisałem, to nie pobiegłem z nimi. Poprzednio stałem przed magazynem jak debil a teraz z całą drużyną polazłem? A przez nieludzi miałem na myśli elfy, krasnoludy i takie tam. Zawsze mi się dziwnie o nich "ludzie" pisze...)

Offline

 

#241 2011-02-28 21:08:49

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(nie odpisywałeś za długo więc miałeś opcję "follow". Tak już jest. Teraz już po ptokach. Czekam na twój ruch, albo lecimy dalej)

Offline

 

#242 2011-02-28 21:11:24

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Odwracam się do ściany. Nie poddaję się jednak. Zdejmuję hełm. Chyba jednak do tego dojdzie...

Offline

 

#243 2011-02-28 21:17:54

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Hierofantem? Zaraz przekonamy się czy też służysz Chaosowi a hierofant to tylko przykrywka. Znam ja takich! DWA! - wykrzyknął i spojrzał na tych was, którzy dalej nie byli pod ścianą.

Offline

 

#244 2011-02-28 21:20:54

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Postanowiłem zrobić coś, co da mi chwilę czasu.
- Mam coś, co powinno ci się spodobać. Daj mi tylko to wyjąć z plecaka. Ręczę, że przyda ci się to dowódco w ogarnięciu chaosu na ulicy. Daj mi tylko to wyjąć.

Offline

 

#245 2011-02-28 21:22:39

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Sami to wyjmiemy, jak cię przeszukamy, elfie. Jeszcze słowo z twoich ust, a będziesz zbierał zęby z bruku. - wycedził wkurwiony nie na żarty dowódca oddziału.

- Trzy!

Offline

 

#246 2011-02-28 21:25:19

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Robię wyjątkowo irytującą minę... ci ludzie są naprawdę tępi. Jak zobaczą ten hełm to znając życie mnie poobijają jak ostatniego kultystę. Ale pewnie na oczy nie widzieli z bliska mutanta z Drakwaldu... mogę mieć szansę na późniejsze wytłumaczenie się.

Offline

 

#247 2011-02-28 21:26:28

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

... pomyślał tak Aed, lecz po chwili z niesamowitą jasnością stwierdził, że jednak tak uzbrojona jednostka straży widziała już sporo, a i w Drakwaldzie była.

Offline

 

#248 2011-02-28 21:27:45

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

A więc za hełm mogę oberwać... no cóż i tak nie wiem po co go wziąłem. Chciałem go zbadać... zełgam, że to trofeum wojenne. O ile dowódca będzie miał jeszcze namiastki cierpliwości i da mi się wytłumaczyć.

Offline

 

#249 2011-02-28 21:30:20

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Zamknąć wszyscy ryje! - wołam.

- Strażniku, sprawdź moją torbę. Jest tam dokument świadczący, że działamy na rzecz arcykapłana świątyni Ulryka, Klausa Liebnitza.

Kładę torbę na ziemię i kopię w kierunku strażników.

Offline

 

#250 2011-02-28 21:31:30

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Strażnik nawet nie zauważył kopniętej torby. Dalej mierzy do tych, których nie ma pod ścianą...

Offline

 

#251 2011-02-28 21:33:16

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(to jest tylko i wyłącznie postać Marcusa...)

Offline

 

#252 2011-02-28 21:35:02

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(ok, a więc w postać Marcusa)

Offline

 

#253 2011-02-28 21:37:36

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Nie odpisuje, weź daj go pod ścianę xD)

- Strażniku? - pytam z wątpliwością w głosie. Coś mi to wszystko śmierdzi. Ci strażnicy nie wyglądają na takich, co by wzięli udział w pierwszych lepszych zamieszkach. Coś musi być na rzeczy.

Offline

 

#254 2011-02-28 21:38:09

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(poza tym, postać Marcusa co moze zrobić w tej sprawie? Znając życie ruch Marcusa to będzie właśnie odwrócenie się do ściany. Widać, że testy Ogd tu nie działają... nic nie działa. I znając tępotę strażników na widok mojego hełmu od razu nas zleją. Weź już zacznij opisywać jak nas leją, a nie czekasz...)

Offline

 

#255 2011-02-28 21:53:35

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Av Fen się odwrócił. Każdy strażnik szukał w innym bagażu. Najpierw wyciągnięto sztylet kultysty z pakunku Algroma.

- Widziałem już takie! Kultyści takie nosili! - wykrzyknął jeden strażnik i odrzucił nóż na bok. Tłum syknął z podniecenia.

- Ten też go ma! - krzyknął inny wyciągając taki sam sztylet z pakunku Jonathana i zaczął grzebać dalej.

- Ten ma skaveński miecz! - zawołał drugi wyciągając miecz z pakunku Leonarda.

Strażnik, którzy przeszukiwał Jonathana wyciągnął księgę i otworzył.

- O kurwa! Mamy ich!

Dowódca zajrzał przez ramię i szepnął: "Symbol Tzeentcha".

Natychmiast napadnięto na was od tyłu i wykręcono brutalnie ręce wiążąc sznurami.

Offline

 

#256 2011-02-28 21:57:41

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

To było do przewidzenia. Zastanawiam się, czy jestem wstanie obezwładnić i zasłonić się ciałem strażnika krępującego mi ręce.

Offline

 

#257 2011-02-28 22:04:29

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Pięknie! Tyle lat szkoliłem się do walki z chaosem, a teraz zginę jako jego wyznawca.

- To nie nasze. Łozbiliśmy szajkę kultystów i niesiemy to do śfiątyni - próbuję się tłumaczyć, ale wiem, że to nic nie da.

Offline

 

#258 2011-02-28 22:17:03

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Nic nie robię. Daje się posłusznie związać.
- Shutzmann was wywali z roboty za to co teraz robicie - mruknąłem kiwając głową zrezygnowany.

Ostatnio edytowany przez Craig Un Shalach (2011-02-28 22:22:23)

Offline

 

#259 2011-02-28 22:27:18

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

W jednej chwili przestaję myśleć o dziewczynce. Tak dać się złapać i to przez naszych... Jesteśmy skończonymi idiotami.
- Przed chwilą splądrowaliśmy kryjówkę kultystów, niesiemy to do świątyni. Zaprowadźcie nas tam, albo chociaż zawiadomcie Shutzmanna, naprawdę, wykonywaliśmy dla niego misję.- Mówię tylko, posłusznie dając się związać.- I zróbcie chociaż jedno, pomóżcie jej.- Wskazuję głową dziecko, po czym całkiem milknę.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-02-28 22:40:14)

Offline

 

#260 2011-02-28 22:40:13

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Wolicie bardziej wierzyć obywatelowi czy nam? - spytałem się strażników - Mam niezbite dowody na to, że jesteśmy niewinni. Pośćcie mnie a wam je przedstawię.

Offline

 

#261 2011-03-01 03:24:36

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

- Wyjmijcie zwoje z naszymi poleceniami od mocodawców, to zobaczycie, że mówimy prawdę i działamy po jednej i tej samej stronie.

Mówię stoją już pod ścianą. (Jak to zostało zarządzone pomimo mnie.)

- Tam są dowody o naszej niewinności i słusznej sprawie. Mamy rozkazy, tak jak i macie je wy. Jedni drugim nie utrudniajmy pracy!

Offline

 

#262 2011-03-01 06:41:48

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Kurwa, jesteście zajebiści. 9 uzbrojonych po zęby i opancerzonych lepiej ode mnie strażników mierzy do nas z kuszy i karze zamknąć, kurwa, ryje, a wy prawicie jakieś wywody, jacy to oni niesprawiedliwi...)

Offline

 

#263 2011-03-01 13:14:45

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Czy Ty nadal nie rozumiesz, że to zależy od charakteru postaci, a nie gracza. Osobiście bym siedział skulony ze strachu pod ścianą, ale to nie ja jestem w tej sytuacji tylko elitarny elficki wojownik zobowiązany kodeksem honorowym i ciężkim poczuciem sprawiedliwości. Kurwa, przestań się pieklić tylko stań pod ścianą, a tylko Ci co się odzywają dostaną wpierdol.)

Offline

 

#264 2011-03-01 16:26:30

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Mimo wszystko zgadzam się z Hurgarem. Doskonale to opisał. Jesteście o włos od śmierci a wszyscy prawicie pierdoły o sprawiedliwości i niesprawiedliwości. Czasem charakter jaki odgrywacie nie równa się sytuacjom krytycznym w jakiej teraz jesteście. Więc może trochę więcej realizmu, bo gadacie jak banda wyluzowanych gości przy piwie w karczmie)


Dowódca przywalił pięścią w żołądek Av Fena.

- Wyspowiadacie się na przesłuchaniu w lochach, szubrawcy!

Strażnicy zaczęli wyprowadzać was z zaułka. Lud, który na to patrzył szaleje z wściekłości. Wrzeszczy coś do was. Niektórzy ciskają kamieniami. Jesteście wszyscy skrępowani i połączeni linami. Na początku prowadzony jest Aed, potem Leonard, potem Algrom, potem Av Fen i na końcu Jonathan. Zakneblowano was z całych sił i nikt nie może wykrztusić słowa. Strażnicy mierząc do was z kusz z bliska prowadzą was na północ. Pewnie do aresztu. Jak dobrze, że znacie Shutzmanna i faktycznie jesteście niewinni. Może nie wszystko stracone...

Idziecie tak przez miasto stękając z bólu i ledwo dysząc. Co za paskudna sprawa, co za nieporozumienie, co za głupota by tak wpaść w ręce przewrażliwionej straży...! Minęliście Dzielnicę Kupiecką. Tłum już się odłączył. Prowadzi was siedmiu strażników, okrążają was, zamykając w kole.

Nagle. Światełko nadziei i wielka ulga nastała w waszych sercach. Otóż z daleka, od strony świątyni Ulryka idzie w waszą stronę Klaus Liebnitz, arcykapłan. Chyba przed chwilą was zobaczył. Ale idzie ze srogą miną. Towarzyszy mu siedmiu Teutogenów - elitarnych gwardzistów i wojowników świątyni Ulryka. Każdy z nich ma na plecach masywny, dwuręczny młot, a przy boku piękny miecz. Wszyscy odziani w pełne zbroje płytowe.

Strażnicy się zatrzymali i odezwał się przywódca:

- Bądź pozdrowiony, arcykapłanie!

- Co tu się dzieje? Co to za zajście?! - spytał arcykapłan ze zdziwieniem i popatrzył po was i po strażnikach.

Offline

 

#265 2011-03-01 17:20:58

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Dawaj, dawaj. Nie przestawaj. Przecież zakneblowano nas z całych sił i nie możemy wykrztusić słowa. Jedyne co możemy, to wybałuszać gały. )

Co za ulga! Arcykapłan Liebnitz! On wie, że jesteśmy niewinni i zaraz wyjaśni to nieporozumienie. Wszystko skończy się dobrze.   Tylko....      czy aby na pewno?  Przecież mieliśmy się na niego nie powoływać i nie mieszać Świątyni w nasze działania. Zobaczymy. W tej chwili wszystko w jego rękach.

Offline

 

#266 2011-03-01 17:23:45

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ale chcę byście mieli czas na reakcje i przemyślenia, a nuż ktoś zrobi zaraz coś głupiego i tak dalej...)

Offline

 

#267 2011-03-01 17:50:42

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Na widok arcykapłana ucieszyłem się. Ciekawe co będą teraz gadać strażnicy... nic nie robię. Patrzę się na sytuację.

Offline

 

#268 2011-03-01 18:14:00

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Podczas marszu w duchu przeklinam całe zajście. Jak mogłem popełnić taki błąd? Widziałem już, ba, byłem sprawcą gorszych rzeczy, niż nadmutowana dziewczynka. Czemu jej widok sprawił, że zapomniałem o wszelkich środkach ostrożności? Te oczy... te cholerne, przerażone na śmierć oczy, błagające ze wszystkich sił o litość..., jak mogłem temu ulec? Powinienem zostać z tyłu, nie mieszać się, sprowadzić pomoc... A ja niesiony instynktem głupca pognałem za nią! To... To się nie może powtórzyć. Dziecko, nie dziecko, zachować czujność. Jeśli przeżyję... nie. Muszą mieć jakieś procedury, muszą to skontaktować w władzami świątyni... Wtedy spostrzegam arcykapłana. To na pewno on? A jednak... Przez chwilę się cieszę, szybko jednak spostrzegam, że uwolnienie z więzów jest niczym w obecnej sytuacji. Mam już tego serdecznie dosyć. Spartoliliśmy całą robotę. Kulty triumfują, a mutanci biegają po ulicach. Jeszcze my zostajemy pojmani przez straż, która powinna dołożyć wszelkich starań, żeby nas wspomóc. Skompromitowaliśmy się. Teraz arcykapłan ma dowód naszych umiejętności... pięknie.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-03-01 18:28:34)

Offline

 

#269 2011-03-01 20:10:38

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

No, nareszcie. Tak uzbrojona straż arcykapłana może oznaczać kilka rzeczy. Może być zwykłą ochroną na tak niebezpiecznych ulicach. Ale elitarna gwardia? Tu musi być coś na rzeczy. Chyba nie pomyślał, że to my jesteśmy trucicielami? Chociaż, to by było logiczne. Zdecydowanie przyciągamy kłopoty.

Offline

 

#270 2011-03-01 20:23:26

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(ok, Av wciąż się krztusi od ciosu w żołądek... więc...)

- To agenci Chaosu, wasza wielebność! Kultyści. Schwytał żem ich gdy chcieli pomóc mutantowi i próbowali uniknąć sprawiedliwości! - rzekł dumny dowódca straży i wypiął pierś.

Liebnitz poprowadził po was swoim wzrokiem. Aed czujnym okiem wykrył mikroskopijny uśmieszek w kącie wargi brzydkiej twarzy Liebnitza.

Strażnicy zaczęli protestować, lecz arcykapłan uciszył ich gestem dłoni.

- Nie martwcie się o nagrodę. Dopilnuję byście dostali premię za ich schwytanie. - powiedział po czym dał znak Teutogenom.

Ci otoczyli was szybko odcinając od straży. Czujecie się mali i słabi wśród takich wojowników Ulryka.

- Pomyślnych łowów! Porozmawiam z komendantnem Shutzmannem, gdy tylko przesłucham podejrzanych! - pomachał ręką oddalającej się straży i puścił do was porozumiewawcze "oczko".

Offline

 

#271 2011-03-01 20:32:26

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Dalej miałem kamienną twarz. Do teatralnych gestów nie miałem dobrej ręki, wiec lepiej jeśli nie będę tego robił...
Ale przynajmniej byliśmy już chyba bezpieczni.

Offline

 

#272 2011-03-01 21:13:19

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Z ulgą obserwuję oddalających się strażników. Może nie będzie tak źle. O ile Liebnitz nie wścieknie się na nas, za spartaczenie roboty.

Offline

 

#273 2011-03-01 21:35:07

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Działania arcykapłana sprawiają, że w sekundę przechodzi mi kiepski humor. Jeśli potrafi coś takiego zrobić w obecnej sytuacji nie wszystko jest stracone. Co jednak tu robią doświadczeni wojowie Ulryka... chyba nie defilują. Czekam na burę od naszego zleceniodawcy, z już mniej ponurą miną, choć nie zdobywam się jeszcze na uśmiech. Przecież wciąż mam na sobie więzy...

Offline

 

#274 2011-03-01 23:14:46

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

W milczeniu obserwuje oddalajacych sie straznikow. Malo brakowalo. Czekam na ruch arcykaplana, walczac z checia przywalenia komus w morde. Nienawidze byc skrepowanym.

Offline

 

#275 2011-03-01 23:53:00

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Cała sytuacja mi się nie podoba. Co za pycha przemawia przez tę straż. Nie dokonali niczego. Przecież gdybyśmy byli agentami chaosu to byśmy bronili swojego życia i zaatakowali. Całe szczęście, że teraz sytuacja się zmieni... Mam nadzieję...

Offline

 

#276 2011-03-02 15:35:23

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Prowadząc was do świątyni Ulryka, Liebnitz odezwał się półgłosem:

- Na pewno jesteśmy teraz obserwowani. Zdajcie teraz broń i wyposażenie. W środku, w komnatach, oddam wam wszystko i pomówimy. Bo mamy wiele do omówienia.

Offline

 

#277 2011-03-02 15:44:27

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Nie za bardzo możemy zdać broń będąc skrępowanymi, i myślę, że arcykapłan o tym wie. A jeżeli nie chce wzbudzać podejrzeń, to na pewno nas nie rozwiązał...)

Offline

 

#278 2011-03-02 15:48:33

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(... i rozbroił.)

Offline

 

#279 2011-03-02 15:54:32

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Masz rację, wybacz.)

Arcykapłan poinformował was o swoich zamiarach i Teutogeni zabrali broń i ekwipunek.

Weszliście do środka i słudzy ponieśli skrzynię z waszą całą bronią i ekwipunkiem i pancerzem do korytarza.

- Dobrze. - odetchnął kapłan cicho. - Teraz tu. Tam sobie pogawędzimy.

Zdjęto wam kneble z ust. Skręciliście w korytarz, potem w kolejny.

Lecz... coś tu się nie zgadzało. Bardzo nie zgadzało. Nigdy nie byliście w tej części świątyni.

I nagle założono wam na głowy worki, z rozmachem. Ciemność! Każdy z was poczuł pętle z mocnego sznura na szyi. Zaciskającą się. Zaczęliście się krztusić.

Offline

 

#280 2011-03-02 15:59:13

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Kiedy zobaczyłem ciemność, zacząłem się szarpać... chciałem krzyczeć, wrzeszczeć...
Po raz pierwszy raz w życiu odżyła u mnie nienawiść do ludzi... jednak brak powietrza powoli powodował, że ulegałem... ale do samego końca chciałem się wyszarpać tym strażnikom...

Offline

 

#281 2011-03-02 16:04:35

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Wiedziałem. Za łatwo poszło. Zapieram się nogami i z całej siły odpycham do tyłu. (Dalej mamy skrępowane ręce?) Tego, co mnie trzyma, uderzam piętą w piszczel lub cokolwiek, co trafię.

Offline

 

#282 2011-03-02 16:09:29

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Szybko odchylam głowę do tyłu mając nadzieję trafić głową w nos oprawcy.

Offline

 

#283 2011-03-02 16:15:18

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(zdajecie sobie sprawę, że stoicie dalej w kolumnie i rzucając się w tył walniecie kompana?)

Offline

 

#284 2011-03-02 16:17:17

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(ja się szarpie... nie rzucam w tył. To różnica)

Offline

 

#285 2011-03-02 16:18:43

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Skierowałem to do Marcusa i Hurgara)

Offline

 

#286 2011-03-02 16:26:15

 Marcus

Użytkownik

1873314
Skąd: Talabecland
Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Ja już w sumie nie wiem jak stoimy. Skoro w kolumnie to rzucam się głową w tą stronę, z której narzucono mi worek.)

Offline

 

#287 2011-03-02 16:27:51

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(No, to już lepiej. Stoicie w kolumnie tak jak opisałem. Każdy związany z każdym liną. Nawet kolejność podałem powyżej. Czytajcie moje posty...)

Offline

 

#288 2011-03-02 16:49:25

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(To co oni nam od boku te worki zarzucili? Jakim cudem nas wtedy duszą sznurami? Nie da się od boku. A jeżeli jakoś magicznie się da, to robię to samo, tylko rzucam się na bok zamiast do tyłu i kopię, a nie walę z piętki)

Offline

 

#289 2011-03-02 16:55:55

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(duszą was własnymi sznurami, które gdzieś mieli pewnie ukryte. Może to arkany. Zarzucili worki od boku, potem pętlę na szyję i ciągną do siebie dusząc was w ten sposób)

(Iben?)

Offline

 

#290 2011-03-02 18:08:56

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Całkowicie zdezorientowany po prostu krztuszę się i szarpię, miotając na wszystkie strony. Wydaję z siebie wrzask, szybko jednak stłumiony przez worek. Brak oddechu poczyna odbierać mi przytomność, a ja, ostatnim porywem sił staram się wyrwać oprawcy.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-03-02 18:10:24)

Offline

 

#291 2011-03-02 18:21:31

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Jedynie Algromowi PRAWIE się udało. Kopnął butem w płytowe nagolenniki Teutogena nie czyniąc mu krzywdy. Od razu reszta rzuciła się na krasnoluda waląc pałkami. Ten zakrwawiony padł na ziemię jak ochłap mięcha. Wraz z nim upadła na kolana reszta.

- Do lochu! Najgłębszego ich! - ryknął Arcykapłan Liebnitz.

Zaczęliście tracić przytomność dusząc się.

Zaciągnięto was w ciemności gdzieś, gdzie powietrze zrobiło się zimne i wilgotne. Słychać tylko echo.

Kolejną rzeczą jaką pamiętacie było zerwanie worków z głów i upadek na wilgotny, zimny kamień w ciemnej, ciasnej celi. Wielka krata zgrzytnęła zamykając się na amen.

- Przykro mi, że was rozczaruję. - rzekł nieszczerze arcykapłan stojąc metr za kratą i krzyżując ręce na klatce piersiowej. - Ale obawiam się, że nie jesteście mi już dłużej potrzebni. Mam parę spraw na głowie, lecz niedługo wrócę, by rozprawić się z wami. Na razie korzystajcie do woli ze skromnej gościny.

Odwrócił się i zniknął w ciemnościach korytarza...

Cela ma 4m x 4m, wykuta jest w litej skale Ulricsbergu. Nie ma tu okienka. Jedyne światło to te wpadające z korytarza.

Offline

 

#292 2011-03-02 18:35:58

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(rozumiem, że odebrano nam WSZELKI ekwipunek, prócz ubrań?)

- Cholerny... dupek - wycharczałem szukając odpowiednich słów w Reikspiel opisujących takie persony.
Nie odzywałem się. Plułem na podłogę śliną i patrzyłem się na nią z miną pełną niemocy i bycia zdradzonym.

Offline

 

#293 2011-03-02 18:40:56

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Klęczę, krztusząc się i staram się nie zwymiotować. Po chwili wstaję i delikatnie rozmasowuję szyję. Jeszcze nie w pełni zdaję sobie sprawę z tego, co się z nami stało. Przecież Liebnitz miał nas uratować z opresji. To prawda, że go zawiedliśmy, ale żeby aż tak się z nami obejść? 

Nagle do głowy przychodzi mi straszna myśl.  A co, jeżeli on nie jest tym, na kogo wygląda? Niemożliwe!  Musi być na to jakieś wytłumaczenie.

Zaczynam się rozglądać po celi i po towarzyszach.

Ostatnio edytowany przez Ravin (2011-03-02 18:43:31)

Offline

 

#294 2011-03-02 19:16:16

Iben

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Oddycham ciężką przez dłuższą chwilę, przeplatają to ciężkim kaszlem. W końcu padam na posadzkę, całkowicie zmęczony. Co tu się... Argh! Chwytam się za ramię, które zdążyło już eksplodować nowym bólem. Za wiele tego... Dociskam bandaż, a raczej to, co z niego zostało. Mówię, chrypiąc.
-Dlaczego... czemu on to zrobił? To bez sensu...- Powoli wstaję z podłogi i siadam na kamiennej posadzce. Rozmyślam ponuro, starając się uspokoić skołatane nerwy, włączyć logiczne myślenie.

Ostatnio edytowany przez Iben (2011-03-02 19:18:47)

Offline

 

#295 2011-03-02 19:54:52

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(czy mam jakieś blokady na rękach zakłócające magię?)

- Teraz przynajmniej będę wiedzieć, że te całe zakony poświęcone bogom ludzkim to jeden wielki kit i humbug... - powiedziałem dobitnie wstając i rozmasowując szyję, ręce i chodząc bez celu po celi.

Offline

 

#296 2011-03-02 20:06:03

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(Nie masz blokad. Ale masz ciasno związane ręce, jak każdy z was, więc raczej z masowania szyi nici. Macie tylko podstawowe ubrania i nic więcej)

Offline

 

#297 2011-03-02 20:33:03

Craig Un Shalach

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-12
Punktów :   -1 

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(z tyłu mam ręce związane czy z przodu?)

Offline

 

#298 2011-03-02 20:37:11

 Esgaroth

Mistrz Gry

4605243
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2011-01-11
WWW

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

(z tyłu. Zdało mi się, że pisałem to już w tamtym zaułku...)

Offline

 

#299 2011-03-02 21:17:25

Ravin

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-11
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Zupełnie zdezorientowany zaistniałą sytuacją, dopiero teraz zauważyłem, ze mam skrępowane ręce.

- Mufimy pofbyć się tych fięzów.

Wstaję i podchodzę do Tancerza. Może ma jakieś ukryte ostrza, gwiazdki lub coś podobnego.

- Das radę to losciąć lub pfynajmniej losfiązać?

Odwracam się tyłem i wyciągam ręce jak mogę w jego stronę.

Offline

 

#300 2011-03-02 21:20:27

Hurgar

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-13
Punktów :   

Re: KAMPANIA - ESGAROTH (ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH)

Skurwysyn... Zabiję jak psa.

Szukam jakiejkolwiek ostrej krawędzi do przecięcia więzów. Próbuję się uwolnić. W tym czasie dokładnie rozglądam się po lochu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plKwasy Omega 3 Serwis Chrysler Warszawa Szafy wnękowe na wymiar