Esgaroth - 2011-02-22 17:31:56

Wyszliście. Jest już ranek, a wy o dziwo czujecie się wypoczęci. Adrenalina chyba jeszcze nie przestała działać. Opuściliście piwniczkę i zaułkiem przecisnęliście się niepostrzeżenie na uliczkę nieopodal magazynów.

Z lewej strony widać idący szybkim krokiem patrol straży. Mają zacięte twarze, ale nie idą do was. Skręcili.

Ludzie się budzą, rozmawiają szeptem. Jakby coś ukrywali, albo nie chcieli by ich usłyszano. Widać, że są zaniepokojeni i czegoś się boją...

(jedno pytanie - czy aktualizujecie na bieżąco swoje KP w tej kampanii? To ważne, muszę mieć do KP wgląd i muszą być aktualizowane)

Iben - 2011-02-22 20:21:04

(Ja aktualizuję.)
Spoglądam na ludzkie twarze. Hmm... zbyt cicho, zwłaszcza jak na miastowych. Albo się stało coś złego, albo... wkrótce się stanie.
-Co zrobimy najpierw? Trzeba oczywiście powiadomić kapłanów, lecz co z Lomorsem, kapitanem i resztą? Mieliśmy spotkać się rano w magazynach.- Przypominam.- Jest jeszcze kwestia ran, lecz tym mogą się zająć w świątyni...

Craig Un Shalach - 2011-02-22 20:39:15

(a mi muli forum)
- Za mną - warknąłem i skręciłem w jakąś uliczkę - Musimy coś omówić. I to zaraz.
Idę uliczką kilka minut tak by odejść od ludzi. Zatrzymuje się jak już nikogo nie będzie w polu widzenia. Rozglądam się.

Esgaroth - 2011-02-22 20:43:58

(czekamy jeszcze na Av'a. A karty wrzućcie (przekopiujcie) najlepiej z tamtego forum na te. Aktualizujcie i tam i tu.)

Marcus - 2011-02-23 02:35:23

(Ja właściwie nie aktualizowałem, ale ewentualnie brakuje mi kilku Żyw.)

Idę za Aedem. Staję wtedy kiedy on i również się rozglądam. Czekam na to co ma do powiedzenia.

Iben - 2011-02-23 13:01:27

Albo Aed ma jakiś plan... albo chce nam powiedzieć parę miłych słów. Idę za elfami, dyskretnie obserwując i podsłuchując mieszkańców.

Esgaroth - 2011-02-23 18:29:02

(To źle, że nie aktualizowałeś. Zróbcie to jak najszybciej. Obojętnie czy na karcie tutaj czy na KP na tamtym forum. To ważne. Inaczej nie rusze kampanii. Podaje staty co do żywotności:

AED 1/1            5 na 14 - dziura w plecach koło nerek
ALGROM 1/1      10 na 16  -dziura w brzuchu, rozwalona bełtem lewa skroń
JONATHAN 2/2   10 na 14 - rozwalona szczęka i usta pałką.
LEONARD 3/3     4 na 12 - dziura w ramieniu
AV FEN 2/2       7 na 13 - poharatana bełtami twarz.  )

(jak naniesiecie zebrane przedmioty i to co powyżej to będziemy kontynuować. Dajcie znać)

Marcus - 2011-02-24 11:03:01

(Czekamy aż Aed powie co ma do powiedzenia.)

Craig Un Shalach - 2011-02-24 14:03:43

Splatam magię. Biorę głęboki wdech. Powoli się odwracam.
- Rozumiesz, co ja powiedziałem w kryjówce? - wysedziłem do tancerza - Wracaj tam i ją pilnuj. Nie mówiłem nic o tym byś za nami szedł.

Marcus - 2011-02-24 17:03:13

- A ja też nie przypominam sobie bym uznał Cię jako dowódcę...

Mówię równie poważnie chwytając powoli rękojeści katany.

Craig Un Shalach - 2011-02-24 21:33:28

- W takim razie możesz wracać do swoich - powiedziałem stanowczo unosząc ręce - Z tymi ranami na swojej parszywej gębie. Żałuje, że cię uleczyłem. Powinienem cię dobić tam kiedy tarzałeś się rozpaczając nad stanem swoim i uleczyć kogo innego. Ty nie jesteś tancerzem. Jesteś żałosny. Pokazałeś już mi to podczas naszej rozmowy w magazynie. Powinieneś dobrze się zastanowić wtedy. 
- Wynoś się z miasta. Biada jak tu zostaniesz. Jak tylko się o tym dowiem to osobiście cię dorwę, wyłupie ci oczy, wyrwę język i odetnę uszy i nos, a twoje truchło wywalę do kanałów. Albo wybierasz ten los, albo ruszasz na mnie i zostaniesz trupem, albo wynosisz się z miasta i pogodzisz się ze swoją porażką. Więc?
Wyczekuje na odpowiedź tancerza w ogromnym skupieniu. Jak tylko zerwie się do ataku do rzucam w niego żądło (dwie kostki, PS na przekleństwo, splatałem magię w poprzednich postach).

Marcus - 2011-02-24 22:42:19

Twarz miałem ściągniętą powagą.

- Dobrze więc...

Wyszarpuję katanę, którą już w momencie wyciągania wymierzam w Aeda tak, by od razy po wyciągnięciu ostrze przejechało po ciele Hierofanta.

Esgaroth - 2011-02-25 11:32:37

Aed w ostatnim momencie odskoczył w tył i sztych miecza przeciął mu skórę na brzuchu. Popłynęła krew, a elf syknął głośno z bólu...

Aed - 1 obrażeń!

W momencie odskakiwania z rąk Aeda wyleciał potężny, fioletowy pocisk magiczny. Z niesamowitą siłą uderzył w brzuch Tancerza odrzucając go do tyłu. Elf padł plecami na bruk i uderzył o ścianę domu. Wyje z bólu a jego ubranie na klacie płonie żywym ogniem. Av Fen tacza się po brudnym bruku krzycząc z bólu...

Av Fen: 8 obrażeń (żyw. 0/13)

(fajnie jakby jeszcze Iben odpisał...)

Marcus - 2011-02-25 12:01:15

- Dobij mnie!

Krzyczę.

- Dobij! Bo kiedy dojdę do siebie pożałujesz, że w ogóle pomyślałeś o grożeniu mi!

Dodaję w agonii.

Esgaroth - 2011-02-25 12:05:33

Elf tarzając się po ziemi ugasił ogień na sobie i teraz leży i ledwo dycha. 

Nagle z uliczki wybiegł mag ognia Jonathan krzycząc i stając między walczącymi:

- Na ffystkich piełdołonych bogów chaosu! Pojebao was? Płeftańcie, natychmiast!

(oki, proszę wszystkich o pisanie w głównym temacie: http://www.warhammer-pbf.pun.pl/viewtopic.php?id=3 )

GotLink.plkebab z dostawą na ursynowie pokoje w Pustkowie Serwis laptopów piastów