- Warhammer PBF - Zastępcze http://www.warhammer-pbf.pun.pl/index.php - Warhammer PBF - zastępcze http://www.warhammer-pbf.pun.pl/viewforum.php?id=3 - KAMPANIA - ŚCIEŻKI PRZEKLĘTYCH (Algrom) http://www.warhammer-pbf.pun.pl/viewtopic.php?id=25 |
Esgaroth - 2011-04-28 16:48:51 |
Twoja kompania opuściła komnatę wraz z ojcem Ranulfem na czele. Zostałeś sam. |
Hurgar - 2011-04-28 17:20:38 |
Zamykam za nimi drzwi i rozglądam się po pokoju. Zdejmuję zbroję i kładę ją przy jednym z łóżek. W rękę biorę młot. Zamykam na chwilę oczy i kiedy je otwieram, jestem już w transie. |
Esgaroth - 2011-04-28 18:04:31 |
No siema, murzynie. - odezwał się Ymir w twojej głowie. |
Hurgar - 2011-04-28 18:35:22 |
(Niech będzie, że Ymir jest krasnoludzkim czarnuchem ;) |
Esgaroth - 2011-04-28 18:47:46 |
Ymir chwilę milczał. |
Hurgar - 2011-04-28 20:27:09 |
- Co, jesli po prostu strace nad tym kontrole? |
Esgaroth - 2011-04-28 20:36:31 |
Zabijemy go razem, krasny bracie. Zmiażdżę jego świętą facjatę. Będę bił tak długo, aż zacznę wbijać wilgotne kawałki mięsa w ziemię. Ale to w swoim czasie... jeszcze nie teraz... |
Hurgar - 2011-04-29 04:50:44 |
Zdziwiony słucham głosu Ymira |
Esgaroth - 2011-04-29 07:01:10 |
Widzę, że patrzysz na mój trzonek... znów masz ochotę na penetrację? |
Hurgar - 2011-04-29 20:50:54 |
- Spierdalaj. Nie pomagasz - mówię i podchodzę do okna. Rozglądam się po okolicy. |
Esgaroth - 2011-05-04 12:05:43 |
Młot chyba zachichotał cicho. Wyjrzałeś. Ciemność, parę latarni zapalonych na noc przez latarnika. Masz widok na ogrody... i na skradającą się bokiem grupkę. Cholera... widać ich. Pewnie nawet o tym nie wiedzą. |
Hurgar - 2011-05-05 04:36:09 |
- Idioci... - mówię pod nosem. Rozglądam się, czy nikt inny ich nie obserwuje. |
Esgaroth - 2011-05-05 07:14:15 |
Zniknęli daleko w ciemnościach, gdzieś pod bramą stanowiącą wyjście z ogrodów. Widzisz jednak jakiegoś strażnika, który idzie przez ogrody. Chyba się odlewał. Idzie w ich stronę. |
Hurgar - 2011-05-05 17:49:00 |
- Lepiej, żeby się pospieszyli - mówię - Zanim sam pójdę po Leibnitza. |
Esgaroth - 2011-05-06 08:50:06 |
Strażnik też zniknął i zaczęło ci się nudzić. Młot leży na łożu i milczy. Nikt cię nie niepokoi. |
Hurgar - 2011-05-06 09:50:44 |
(Nie gadam z młotem, tylko z Ymirem. On tylko siedzi w tym młocie. Mniej więcej :) |
Esgaroth - 2011-05-06 10:21:35 |
(ale młot nazywa się Ymir) |
Hurgar - 2011-05-06 10:23:28 |
(Niech będzie) |
Esgaroth - 2011-05-06 11:22:22 |
(w takim razie czekamy aż coś się stanie. Tymczasem śpisz) |
Esgaroth - 2011-05-11 17:26:41 |
Zostałeś wyrwany ze snu. Jakieś podniesiony głosy na korytarzu. Za oknem ciemna noc. Pustko w pokoju, tamci jeszcze nie wrócili. |
Hurgar - 2011-05-12 04:42:08 |
Wstaję z łóżka i podchodzę do okna. Rozglądam się po okolicy, i jeżeli nie zauważam nic dziwnego, to podchodzę do drzwi. Opieram się o ścianę i nasłuchuję. |
Esgaroth - 2011-05-12 08:03:29 |
Na zewnątrz pusto i ciemno. Oparłeś się o drzwi. Chyba słyszysz odgłos ciężkich kroków i rozmowę. Na Grimnira... czyż to Liebnitz?! |
Hurgar - 2011-05-12 18:19:34 |
Uważniej przysłuchuję się rozmowie. Opieram się o drzwi, niech będzie, że są zamknięte. |
Esgaroth - 2011-05-12 19:18:05 |
Prawie nic nie słyszysz... za słaby słuch. To chyba głos Liebnitza. Tłumaczy on coś komuś. Stoją chyba w oddali, nie pod drzwiami. |
Hurgar - 2011-05-12 20:02:33 |
Uchylam lekko drzwi i nasłuchuję teraz. Nie wychylam się, za duże ryzyko. |
Esgaroth - 2011-05-12 20:17:45 |
Usłyszałeś... |
Hurgar - 2011-05-13 04:45:42 |
- Kurwa - klnę pod nosem. Wychodzę na korytarz i próbuję przyjrzeć się towarzyszowi Liebnitza. |
Esgaroth - 2011-05-13 11:13:01 |
Wyszedłeś, ale Liebnitz już gdzieś zniknął. Za nim pomaszerowała jego gwardia Teutogenów. Daleko na korytarzu chodzi dwóch strażników, cicho rozmawiają. Usłyszałeś kroki za sobą... z drugiej części korytarza! |
Esgaroth - 2011-05-17 20:09:59 |
Ruszyłeś biegiem czując nocny powiew wiatru na twarzy i zapach krzaków i ściętej trawy w nosie. Biegniesz, sapiesz, co chwilę potykasz się o jakieś kamienie. Wybiegasz z ogrodów! Reszta walczy za tobą Do Świątyni jest kawałek drogi stąd. Widać niedaleko Plac Broni gdzie odbył się proces! |